0
0 Komentarzy

Dostałem mandat na parkingu Netto na kwotę 95 zł.

Dostałem go, ponieważ nie wziąłem bileciku z automatu.

Czy komuś z was zdarzyło się dostać? Czy ten mandat trzeba opłacić?

Sieć netto nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo strzela sobie w kolana. Przecież ja teraz przez najbliższe pół roku lub dłużej nie pojadę do nich na zakupy. I na pewno nie jestem jedyną osobą, która tak się zachowa po czymś takim.

W moim mieście są 3 markety i w netto zawsze jest puste oraz pracuje 1/3 ludzi, która wcześniej pracowała w Tesco w tym budynku. Zastanawiałem się, dlaczego, ponieważ towary w Netto są fajne.

Teraz już rozumiem. Jeśli ktoś robi u nich przez 10 minut zakupy, wychodzi i w nagrodę dostaje 95 zł mandatu – większość takich osób nie przyjedzie tam więcej na zakupy. Przed Biedronką nie ma żadnych bilecików, przed Dino też nie ma żadnych bilecików.

Mogliby robić tak, że za pierwszym razem dają ostrzeżenie, a nie mandat. Ja byłem cały czas przekonany, że to ściema z tymi bilecikami. Ale jakaś kobietka starsza tam stała i obserwowała auta – pewnie ona roznosi te mandaty.

Ale skoro już trzymają kobietę na etacie, mogłaby ona równie dobrze patrzeć, aby dane auto nie stało godzinę. Albo właśnie dawać ostrzeżenie za pierwszym razem, aby człowiek zaczął traktować sprawę poważnie.

zox odpowiedział(a) na pytanie 4 sierpnia 2022
Dodaj komentarz do tej odpowiedzi