Przygarnięte zwierzątka – od znajomych, z ulicy, z hodowli?
Do posiadaczy milusińskich: W jaki sposób trafiły do waszego domu? Czy zostały znalezione, kupione, czy przygarnięte od znajomych?
Moja kotka została przygarnięta z ulicy, jakieś 13 lat temu, i do tej pory jest ze mną 🙂
8 Odpowiedzi
Pewnie że warto, pod warunkiem że znasz się na opiece tego zwierzęcia i będziesz mu w stanie zapewnić odpowiednie warunki. Pies wymaga nie tylko jedzenia, ale też spacerów, wizyt u weterynarza. Niektóre rasy wymagają częstego leczenia, bo mają wady genetyczne.
Koty wymagają czegoś, co zapewni im rozrywkę, jeśli są trzymane w domu. Jakieś tunele, zabawki.
Warto też mieć stabilną sytuację życiową – żyć na swoim, nie wynajmowanym. I mieć odpowiednio dużo przestrzeni w domu.
A jeśli to np. papuga, to kupić jej dużą klatkę, aby mogła sobie spokojnie latać w tej klatce.
Moim zdaniem najlepiej zaadoptować zwierzątko, takie zwierzątka najbardziej potrzebują pomocy, a w przyszłości mamy od nich mnóstwo miłości!
Uważam,że kupowanie zwierząt jest zbędne z tego względu, iż wiele zwierząt błąka się po ulicach, w schroniskach i szukają kochającego domu oraz właścicieli, a przecież każde ze zwierząt ma uczucia. Jak najbardziej jestem za tym by przygarynać zwierzęta chociażby tych chorych, bez lap czy też starych. One też potrzebują naszej troski. Gardzę ludźmi którzy dla własnych potrzeb lub ze względu iż np pies się znudził bądź jest stary – zwyczajnie się ich pozbywają i wymieniają na „młodszy model”.
Sama miałam psy przygarniete ze schronisk. Były to psy już starsze dlatego szybko odeszły z tego świata. Obecnie mam kotke bez łapki – jest naprawdę kochanym domownikiem 🙂 Basia ,tak ma na imię :* tę małą istotke przygarnelam ze śmietnika…dosłownie.
Moja z ulicy, więc znam to uczucie 🙂
Ja uwazam ze kupowanie zwierzat jest bez sensu lepiej przygarnac zwiezraczka od znajomych wlasnie albo ze schroniska bo te zwierzaczki są pozucone i potrzebuja dobrego serduszka naszego ludzkiego
Dopóki jest popyt jest i podaż
dobrze jest zadoptować jakieś zwierzątko my wzięliśmy szczura od studentów nie wiem dlaczego chcieli go oddac jest juz z nami 2 rok i naprawde jest super
bardzo fajnie z waszej strony 🙂
Ja nie adoptowałam, ale moja kuzynka to zrobiła i piesek jest naprawdę cudowny i wdzięczny. Nie chce mówić w jakich warunkach żył 🙁
Ja natomiast znalazłam małego kundelka przy drodze, podejrzewam, że ktoś go porzucił i w życiu bym nie oddała do za nic na świecie!
Ja swojej kotki podobnie 🙂
ja wzięłam pieska z hodowli (kupilam) całkiem niedawno bo jest u nas miesiac 🙂 mój ukochany przyjaciel 🙂 ale u rodziców mam psiaka który miał trafić do schroniska więc go przygarneliśmy – jest juz 7 lat z nami 🙂
Jakiej rasy oba pieski? 🙂
Ja wzięłam 3 szczury od studentów może już nie mieli czasu na zajmowanie się nimi , były już dosyć stare i z całej trójki został tylko jeden który już widać że ze starości za chwile tez go nie będzie więc trochę żałuje bo moje dzieci bardzo przeżyły każdego szczura brak
A Pan/Pani zaadoptował/a jakieś zwierzątko? 🙂