Tatuaże w miejscu pracy
Czy jesteście za akceptacją tatuaży w miejscu pracy? Zwłaszcza w zakładach pracy, gdzie ma się bezpośrednią styczność z klientami. Zapraszam do dyskusji.
Jednak czasem pracodawcy nie patrzą na to zbyt przychylnie, a i często posiadanie tatuażu może wpłynąć na to jaki efekt przyniesie staranie się o pracę.
6 Odpowiedzi
Witam 🙂 Oczywiście jestem za akceptacją tatuaży w miejscu pracy. Sama posiadam tatuaże i pracuję w bezpośrednim kontakcie z ludźmi. Wszystko tak naprawdę zależy od klienta na jakiego się trafi. Są ludzie tolerancyjni jak i nietolerancyjni. Powinniśmy sobie zadać pytanie co ten tatuaż zmieni np. w obsłudze klienta? Tak naprawdę to nic moim zdaniem. Pozdrawiam 🙂
Czy pracodawca nie patrzył na Ciebie „krzywo” podczas zatrudniania na dane stanowisko?
oczywiście ze tak! ze tatuaż ktoś ma tzn ze jest gorszy? przykre że żyjemy w takim zaścianku i ludzie kojarzą tatuaże z więzieniem kryminałem itp. takie myślenie jest chyba dla ograniczonych.
Tatuaże obecnie wyrażają człowieka, jego wnętrze, już nie kojarzą się tylko z więziennymi celami, ale mimo to nie wszyscy patrzą na nie przychylnie. W sumie szkoda, bo wiele z nich to prawdziwe dzieła sztuki albo po prostu element czyjejś pięknej osobowości.
Jestem za tym żeby tatuaże nie skreślały danej osoby w oczach pracodawcy. Niestety, jeszcze bardzo wiele osób w Polsce ma ograniczone podejście do tego typu ozdób i kojarzą się one im z kryminalistami. Z tego co widzę, z tatuażami nie mają problemów za granicą, daleko nie trzeba szukać, bo w Czechach jakoś im nie przeszkadza posiadanie tatuaży.
Niestety, uważam, że w Polsce zaściankowe i ograniczone myślenie, niestety dominuje, a zwłaszcza w ostatnich latach. Więc nie ma się co dziwić, że nawet na osobę z tatuażem patrzy się jak na przestępcę. Daleko nie trzeba szukać, ludzi ubierających się na czarno i słuchających metalu, nazywa się satanistami, choć wiele z nich to po prostu ateiści, albo zwykłe osoby, które akurat noszą ciuch z logiem ulubionego zespołu… Takie podejście, to istny cringe.
Nie mam nic do tatuaży. Nie przeszkadzają mi. Jak gdzieś obsługuje mnie ktoś, kto ma tatuaże to jest nawet ciekawie, ponieważ mam okazję zobaczyć jakiś nowy tatuaż. Sama nie mam żadnego tatuażu, nie planuję ich robić. To przynajmniej popatrzę sobie na tatuaże u innych 🙂
Mnie również nie przeszkadzają tatuaże. Sama nie mam i nie będę mieć, ale nie patrzę krzywo na innych, którzy je mają. Jeśli gdzieś coś załatwiam i spotykam się z osobami z tatuażami to w ogóle mi one nie przeszkadzają.
Jestem jak najbardziej za akceptacja tatuaży w miejscu pracy.przeciez to nie tatuaż ma wpływ na wydajność osoby pracującej.