Ile może potrwać koronawirus? Kiedy się skończy?
Jak sądzicie, ile może potrwać koronawirus? Czy potrwa jeszcze kilka tygodni? Czy może kilka miesięcy? Jakie są prognoz? Co wy myślicie na ten temat? Czy Covid-19 długo jeszcze będzie nas męczyć?
6 Odpowiedzi
Wirusy powszechnie nazywane „koronawirusami” pojawiają się w gami wirusów już od setek lat. Ale nigdy jeszcze nie było to aż tak natrętne i męczące jak teraz. Jeśli chodzi Ci o to, kiedy w społeczeństwie pojawi się trochę więcej spokoju na ten temat i skończy się ten cały medialny teatr, który dobija psychologicznie wszystkich uczestniczących w życiu medialnym, to pewnie w momencie jak pojawią się szczepionki i każdy kogo będzie na to stać będzie się mógł zaszczepić. Jak koncerny farmacutyczne się napasa pieniędzmi klasy średniej na dobrych kilka lat to wtedy na jakiś czas będziemy mieli może spokój. Ale świat już nigdy nie będzie taki sam jak wcześniej.
Na pewno będzie to nas męczyć do końca roku. Może trochę uspokoi się jak by dowaliły jakieś mrozy i suche powietrze. Jak będzie taka ciapka, jak teraz, to będzie się łatwiej roznosić.
Już spora część populacji na to chorowała i choruje, do oficjalnych statystyk zachorowań musisz dodać przynajmniej 5-6 razy tyle, gdyż większość zarażonych nie ma objawów.
Zanim będą szczepionki, kto ma umrzeć to umrze, a kto się ma uodpornić to się uodporni.
On nie zniknie, to wirus. Wirusy mają to do siebie, że szybko mutują i nawet jak będzie szczepionka na jedną odmianę, to pojawi się inna. Co więcej potrafią długo przetrwać, więc stosunkowo łatwo zarażają kolejne osoby. Biorąc pod uwagę możliwość zmutowania, to nawet odporność na jeden szczep nie gwarantuje odporności na drugi szczep. W rezultacie może się okazać, że z koronawirusem będzie jak z grypą, będzie pojawiać się sezonowo, co roku inny szczep.
Obecnie mówi się, że koronawirus potrwa do późnej wiosny / lata 2021. Myślę, że tak będzie. Może nawet dłużej, to zależy, jak będzie wyglądać kwestia szczepień.
Koronawirusa można przejść kilkakrotnie, tak więc przygotujmy się, że szybko całkowicie nie zniknie.
Ja obstawiam, że jeszcze za rok na święta będzie nam towarzyszyć. Oczywiście nie chciałbym, aby tak było, ale biorąc pod uwagę wszystkie fakty, wątpię, aby tak nie było.
Może nie na taką skalę, ale raczej jeszcze będzie.
Mamy już lato 2022 i zapowiada się, że jesienią znowu może być ciut więcej zakażeń. Ale chyba nie będzie aż tak bardzo dużo, bo sporo ludzi się zaszczepiło.