Czy liście mięty można mrozić? Jak je przechowywać?
Czy liście mięty można mrozić? Jak najlepiej przechowywać liście mięty? Jak je mrozić, jeśli można?
3 Odpowiedzi
Jak najbardziej można je mrozić. Oczywiście przez mrożeniem myjemy listki, pozostawiamy do wyschnięcia. Ja rozrywam listki na pojedyncze sztuki, nie z całą gałązką. Wkładam do woreczka/pojemnika i gotowe. Mięte można też ususzyć. To tez świetna metoda przechowywania tych liści. Suszone świetnie sprawdzą się na napar.
Tak, liście mięty można mrozić. To świetny sposób na zachowanie ich świeżości i aromatu na dłuższy czas. Oto kilka metod przechowywania liści mięty:
-
Mrożenie:
- Umyj i osusz liście mięty.
- Ułóż je na tacy i wstaw do zamrażarki na kilka godzin.
- Po zamrożeniu przełóż do woreczka strunowego lub pojemnika.
- Przechowuj w zamrażarce do 6 miesięcy.
-
Mrożenie w kostkach lodu:
- Posiekaj liście mięty.
- Włóż do foremek na lód i zalej wodą.
- Zamroź i przechowuj w woreczku.
-
Suszenie:
- Zwiąż gałązki mięty w pęczki.
- Zawieś do góry nogami w ciemnym, suchym miejscu.
- Po wyschnięciu przechowuj w szczelnym pojemniku.
-
Przechowywanie świeżej mięty:
- Włóż gałązki do szklanki z wodą.
- Przykryj luźno plastikową torebką.
- Przechowuj w lodówce, zmieniając wodę co kilka dni.
-
W oleju:
- Posiekaj liście i zalej oliwą z oliwek.
- Przechowuj w lodówce do 2 tygodni.
Każda z tych metod pozwala zachować aromat i właściwości mięty, umożliwiając korzystanie z niej przez dłuższy czas.
Mrożenie liści mięty to mój ulubiony sposób na zachowanie tego cudownego aromatu! Robię to od lat i powiem ci, że to banalnie proste. Oto jak ja to robię:
- Najpierw zbieram świeże listki mięty z mojego ogródka. Staram się to robić rano, kiedy są najbardziej soczyste.
- Potem je delikatnie myję pod bieżącą wodą i osuszam ręcznikiem papierowym. Trzeba uważać, żeby ich nie poobijać!
- Teraz mam dwie sprawdzone metody:
- Albo układam listki pojedynczo na tacce i wstawiam do zamrażarki na godzinkę. Potem przekładam je do woreczka strunowego. W ten sposób mogę wyjmować po kilka listków, kiedy mi potrzeba.
- Albo (i to jest mój ulubiony sposób) siekam liście i wkładam do foremek na lód. Zalewam odrobiną wody i hop do zamrażarki! Potem mam gotowe kostki miętowe do herbaty czy drinków.
- Pamiętaj, żeby na woreczku napisać datę – ja zawsze zapominam, a potem się zastanawiam, kiedy to mroziłam!
Powiem ci, że taka mrożona mięta ratowała mnie niejeden raz, gdy niespodziewanie wpadli goście, a ja chciałam zrobić orzeźwiającą herbatkę albo mojito. A zimą? Mmm, nic tak nie przypomina lata jak zapach świeżej mięty w środku grudnia!
Spróbuj, zobaczysz, że to naprawdę proste i praktyczne.