Mieszkanie na kredyt hipoteczny czy wynajmować mieszkanie?
Czy w dzisiejszych czasach,przy obecnych możliwościach warto zaryzykować i kupić mieszkanie na kredyt, czy wygodniej mieszkać tam gdzie się chce i wynajmować mieszkanie? Czy chęć posiadania własnego Mieszkania to tylko domena Polaków?
13 Odpowiedzi
Ja jednak jestem zdania, że swój kąt to swój kąt, chociażby na kredyt. Wiele osób kupuje mieszkania tylko po to, żeby je komuś wynajmować i w ten sposób spłacają kredyt zaciągnięty na to mieszkanie. A po co wkładać komuś kasę do kieszeni, skoro można samemu małymi krokami dorabiać się czegoś własnego? No i jak już mamy swój kąt, to jednak jesteśmy w pewnym sensie związani z tym kawałkiem ziemi. Mamy miejsce, które możemy nazywać domem. 🙂
Wynajmujesz mieszkanie płacisz komuś spore pieniądze mniej więcej tyle ile wyniesie cię spłata kredytu , to zależy jak wolisz ja np wole mieć swoje i wiem że dzieci nie będą musiały się martwić
Tutaj każdy ma swoje zdanie. Wszystko zależy o tego w jakiej jesteś sytuacji życiowej.Czy masz dzieci i czy z chłopakiem lub mężem. Jak jesteś sama to lepiej wynajmować niż użerać się z kredytem. A jak masz mężą który też pracuje to taki kredyt nie będzie problemem a swój kąt będziecie mieć 🙂
Posiadanie własnego M to chyba jednak domena głównie Polaków,zaciągamy kredyty na całe życie,z perspektywą że nasze dzieci będą miały lepszy start.Zgadzam się że wspólne gospodarstwo domowe daje więcej możliwości, w tym również, większą zdolność.Dlategoo jestem za posiadaniem swojego kąta.Nawet jesli dziś jestem tutaj ,jutro mogę być gdzieś indziej,ale inwestycja w nieruchomości nigdy nie przyniesie straty,a zawsze będzie gdzie wrócić gdyby coś.
Lepiej kredyt hipoteczny. Chyba że ma się rodziców z dużym domem i zawsze jest gdzie wrócić. Ale jak żaden z rodziców nie ma swojego domu czy mieszkania to nie ma się nad czym zastanawiać i lepiej wziąć kredyt hipoteczny.
zdecydowanie lepiej kredyt – 1 rata to 1 miesiąc wynajmu więc lepiej płacic ratę oczywiście (jeśli kogoś na to stać) i mieć mieszkanie niż płacić miesięcznie komuś pieniążki i nie mieć z tego nic. zwykle jest też tak że osoby wynajmujące mieszkanie włąśnie za pieniążki najmu spłacają sobie raty kredytu za wynajmowane mieszkanie i wychodzą prawie na 0 z kredytem a mają w posiadaniu mieszkanie
5 lat wynajmowałam mieszkanie, a raczej mieszkania bo co rusz przychodził właściciel i niestety prosił o wyprowadzkę bo przykładowo on musi się wprowadzić grrrr. Dobrze, że to już mam za sobą. Wzięłam kredyt, mam swój domek i przynajmniej nikt mnie z niego nie wykurzy. Szkoda tylko, że przez te 5 lat płaciłam komus obcemu, zamiast być już o 5 lat do przodu w kredycie.
Ja uważam, że na kredyt hipoteczny. Niektórzy wygłaszają opinie, że lepiej wynajmować mieszkanie, po co kupować, ale z reguły są to jacyś celebryci, którzy mają tyle kasy, że nie potrafią spojrzeć z perspektywy przeciętnego człowieka. Lepiej mieć coś swojego, nigdy nie wiadomo co się w życiu wydarzy.
To zależy. Jeśli np. twoi rodzicie i rodzicie twojego partnera lub partnerki mają swoje domy i masz perspektywę odziedziczenia tych domów, nie musisz się martwić i możesz wynajmować. Ale jak nie masz pewności co do przyszłości i chcesz mieć coś swojego zapewnionego, to nie czekaj tylko bierz kredyt hipoteczny.
Na te chwile z kredytami hipotecznymi będzie trudno ponieważ bardzo skoczą do góry stopy procentowe. Raty ludziom wzrosną po kilkaset złotych lub więcej. Teraz będzie bardzo trudno o kredyty hipoteczne. Łatwiej będzie o wynajem.
Na tę chwilę można dostać w miarę dobry kredyt hipoteczny w niektórych bankach. Ale mimo wszystko, najlepiej tak wziąć kredyt, aby można było nadpłacać. Bo jeśli nie, to oddajesz bankowi zazwyczaj około 50% więcej, niż pożyczasz. Albo wziąć na krótki czas.
Ja wolę najmować niż płacić bankowi np. 500 000 zł za to, że pożyczam 350 000 zł. To jest po prostu okradanie człowieka jak dla mnie. Nie wiem, ile trzeba zarabiać, żeby pożyczyć tyle kasy.
Czy warto wynajmować mieszkanie? Nie. Płacisz komuś czynsz całe życie i na starość jesteś z niczym.
Ponadto, nie możesz nic zazwyczaj zrobić po swojemu, tylko jakieś drobnostki. Żyjesz tak, jak ktoś ustalił, nie tak jak ty sobie ustaliłeś.
Ja żyłem na nie swoim przez 13 lat, aż w końcu wziąłem kredyt hipoteczny. I nie żałuję nawet jednego dnia, nawet, gdy wzrosły mi raty w wyniku m.in. nieudolnej polityki rządu od 2015.