0

23 lata teraz skończyłam.

Nigdy nie byłam i aktualnie nie jestem w związku.

Chciałabym mieć wrażliwego, przystojnego, inteligentnego chłopaka niż zimnego twardziela, takiego co naciska na seks, ale czy takiego to dziś ze świecą szukać?

Myślę o chłopaku rówieśniku, albo od 2 do starszym do 5 lat.

Młodszy, nawet o rok, 6 lat starszy i więcej odpada.

Jeśli chodzi o moje życie towarzyskie to tak, w rodzinnym mieście nie mam za bardzo się do nikogo odezwać.

Dlatego, że w liceum mało zagadywałam do ludzi, tym bardziej do chłopaków, ze względu na traumę z gimnazjum.

Nie miałam znajomych w liceum, bo ciągle ta trauma z gimnazjum ciążyła na mnie.

Wtedy dwóch chłopaków mi dokuczało. Jeden zmuszał mnie, abym z nim chodziła, nie miałam na to ochoty.

Drugi rozpowiadał przy całej klasie, że współżyliśmy co nie było prawdą.

Co prawda mam w rodzinnym mieście jednego kolegę z podstawówki, ale chyba ma dziewczynę.

Jak jestem w mieście co studiuje to mieszkam w akademiku. Większość ludzi poznałam na integracji.

Z 3 kolegami( jeden w moim wieku, drugi młodszy o rok, trzeci 2 lata młodszy) z akademika wybrałam się ostatnio na pizzę z okazji urodzin.

Z kolegą 2 lata młodszym też z akademika byłam na dwóch wycieczkach, we Wrocławiu i w Krakowie.

Na integracji w akademiku byłam, nawet na dwóch.

W akademiku rozmawiam z kolegami, nie bałam się do jakiego kolwiek chłopaka zagadywać.

Z mojej rodziny to już wujek, mama mojego szwagra się wypytywali niejeden raz czy jestem z kimś w związku.

Mnie irytuje to ich wypytywania ta presja, przecież to nie jest ich sprawa.

Tata z kolei się obawia, że jak będę kiedyś miała chłopaka to mogę źle skończyć.

Bo w rodzinie w rodzinie jest dziewczyna co w wieku 16 lat urodziła syna i na gimnazjum się zatrzymała przez ciąże. Druga kuzynka przez ciąże nie zdała poprawkowej matury i nie poszła na studia.

Myślę, że tata patrzy się na ich wykształcenie i wiek, w jakim zaszły w ciążę, albo nie może się pogodzić z moją dorosłością.

Większość kuzynek ślub bralo w podobnym wieku do mnie ba nawet w ciąży.

Do mnie w szkole średniej tata gadał, że myślisz abyś poznała w przyszłości chłopaka.

Tyle przed tobą nauki, chcesz skończyć jak te kuzynki.

Teraz robię magisterkę z biologii( specjalność biologia środowiskowa).

Na poprzednim kierunku, czyli na ochronie środowiska, z którego robiłam licencjat było 5 chłopaków.

Trzech miało dziewczyny, z pozostałymi dwoma nie miałam bliskiego kontaktu.

Co robić, żeby mieć chłopaka?

Czy skoro mam znajomych tylko w mieście gdzie studiuje, a nie w rodzinyych stronach to powinnam się martwić że będę starą panną?

Jeśli chodzi o moje zainteresowania to sport( bieganie, rower, siłownia), książki, filmy, fotografia.

W wakacje z koleżanką z akademika wybrałam się na jednodniową wycieczkę do Katowic.

W sumie miałam traumę taką, że kuzyn tyle razy wypytywał mnie czy odbywałam stosunek seksualny.

Zmuszał mnie do znajomości z 10 lat starszym typem, mówię mu, że nie interesuje się starszymi, wolę rówieśników czy od 2 do 5 lat starszych, nie odpuszczał. Próbowałam portali randkowych, ale tam rówieśnik do mnie wypisywał teksty: Złapać cię za pośladki? Współżyłaś już? Albo przytulić się mogę do twojego brzuszka?

Wziąść cię na rączki? Na instagramie jeden chłopak odpisał mi tak: Po co do mnie piszesz i w jakim celu? Nie mam ochoty na zapoznawanie.

Chciałam być miła po ludzku zagadać, a on takie teksty do mnie pisze.

Czy powinnam się martwić?

Czy jest coś ze mną nie tak?

Przez te traumy i te teksty od tych z portalu randkowego tracę nadzieję, że nie spotkam żadnego wartościowego chłopaka.

Kluby nocne i portale nie dla mnie to jakie miejsca wybrać?

Czy to wstyd żyć w samotności?

Czy będę samotna?

Fakt brakuje mi kogoś bliskiego, czuje się gorsza zyjac w samotności, ale lepsze to niż mieć byle kogo

Anonim odpowiedział(a) na pytanie 3 lutego 2023
Dodaj komentarz do tej odpowiedzi