Dymi się z pieca i nie chce się rozpalić
Mam taki problem, że nie mogę rozpalić w piecu. Z reguły brałem trochę kartonów lub papieru, potem drewno i ładnie się paliło. A teraz tak się kopci, że można się udusić, ale za żadne skarby nie chce się rozpalić. Niedawno używałem takiego środka do oczyszczania pieca i komina, regularnie używam. Dosłownie ze 2 tygodnie temu. Wątpię, aby komin był zatkany. Czy może być jakaś inna przyczyna?
To taki stary piec, zwykły na węgiel, drewno i wszystko.
12 Odpowiedzi
Najpierw kominiarz. Jeśli on niczego nie wykryje, wołał bym zduna.
Nie bagatelizowałbym sprawy. Widziałem jak płonie dom od niesprawnego płonącego komina.
Nic nie było widać. Komin rozgrzał się do niesamowitej temperatury i nikt tego nie zauważył. Nagle ściany zaczęły pękać i było już za późno.
Mi to wygląda na zbyt dużą wilgoć w powietrzu, ale tak jak wyżej napisano, lepiej dla pewności zasięgnąć opinii kominiarza.
rózne mogą byc przyczyny najpierw musisz zastanowic sie czym palisz w tym piecu jesli drewnem to ma istotne znaczenie jakim .
Na pierwszy rzut oka kwestia sprowadza się tylko do zwiększenia kosztów ogrzewania – mokre drewno jest mniej kaloryczne, a część ciepła wytwarzana podczas spalania służy nie do ogrzania budynku, ale odparowania nadmiaru wody. Są jednak znacznie poważniejsze konsekwencje. Gdy drewno spala się powoli i w niskiej temperaturze, wytwarza się sadza i inne gazy organiczne. W połączeniu z wilgocią tworzą one osadzający się na ścianie komina kreozyt, który bywa nazywany przez kominiarzy sadzą smolistą lub szklistą. Odkłada się ona na ścianach komina i utwardza w wysokiej temperaturze, gdy uda nam się wreszcie mocno rozpalić
Skutkiem osadzania się sadzy jest stopniowe zmniejszanie się światła komina, co powoduje spadek ciągu i dalsze intensywne odkładanie się kolejnych warstw kreozytu. Grozi to samoistnym zapłonem sadzy, przy którym z komina strzelają wysoko w górę płomienie, a temperatura wewnątrz przewodu sięga 1200°C. Pożar taki może trwać nawet kilka godzin. Skutkiem może być rozszczelnienie, pęknięcie, a nawet rozerwanie komina.
Tak że polecałbym wezwać kominiarza celu sprawdzenia systemu kominowego tylko żeby sprawdził dokładnie bo znam takich ze tylko sadze wyczyszczą i nic ich nie interesuje . a gra warta jest życia i domu pozdrawiam
Gdy nie chce się rozpalić ogień w piecu i się dymi, może to być:
1. Zapchany komin
2. Zimny komin, musi się nagrzać
3. W piecach są takie boczne drzwiczki i tam zbiera się popiół, upewnij się że jest oczyszczone
4. Może być uszkodzony komin, np. jak środek do oczyszczania pieca zapodałeś na pełny ogień, a nie na żar.
Ja też tak miałem, że dymi się z pieca i nie chce się ogień rozpalić. 2 razy. Raz to po prostu komin ostygł i jak się rozgrzało to się odetkało, a raz miałem zapchany piec, z boku są takie drzwiczki i czasem trzeba wziąć popiół przez te drzwiczki.
Żeby komin sobie uszkodzić, to nie wiem co trzeba zrobić. A zapchać – no najlepiej komin mieć zabezpieczony jakąś siatką, aby nic nie wpadło i używać tego proszku do oczyszczania na żar, wtedy nic się nie zapcha.
Jak się dymi z pieca, to upewnij się, że masz piec oczyszczony z popiołu porządnie, we wszystkich miejscach. Czasem komin się wychłodzi i dlatego się dymi, więc popróbuj trochę. Jak mimo wszystko nie idzie, najpewniej trzeba będzie wezwać kominiarza.
Regularnie trzeba oczyszczać piec, wrzucić taki specjalny proszek na żar węglowy. Może być też tak, że coś utknęło w kominie, w najgorszym wypadku trzeba wzywać kominiarza.
Jak piec nie jest przepchany popiołem i dzieje się tak przez dłuższy czas, to masz zatkany komin. Trzeba wezwać kominiarza. Ogólnie raz na jakiś czas kominiarz powinien sprawdzić komin ze względu na bezpieczeństwo twoje i twojej rodziny.
Za piecem na dole powinny być drzwiczki na pozbywanie się popiołu z komina. U mnie czegoś takiego nie było w wynajmowanym domu i po 4 latach trzeba było demontować piec, aby popiół wyczyścić. Jakiś geniusz idiota tak to zrobił.
Ale teraz już mieszkam w swoim domu i mam ogrzewane gazowe. Może kiedyś przejdę na fotowoltaikę, bo jest na pewno lepsza ekologicznie, ale za dużo wpakowałem już w gaz.
Ile ja się nawdychałem w życiu tego dymu z pieca i ile się namęczyłem z tym rozpalaniem. Nigdy więcej nie wrócę do pieca węglowego i żadnego innego. Tylko gaz, ewentualnie w przyszłości pompa ciepła.
Palenie węglem czy gazem w dzisiejszych czasach się nie opłaca. Najtańsza i najczystsza opcja to fotowoltaika plus pompa ciepła.
Raz na rok komin powinien być sprawdzony przez kominiarza. U mnie też tak było i okazało się, że komin był w bardzo złym stanie. Kominiarz oczyścił i pięknie się pali.
polecam jako rozpałke kostki takie jak do rozpalnia grila kupisz je na wiekszosci stacji paliw lub w sklepach ogroniczych ja osobiscie kupuje na orlenie podpałke parafinową