Czy Roman Giertych jest winny?
Czy Roman Giertych jest winny postawionych mu zarzutów? Czy cała ta sprawa ma sens? W to co mówią na TVP to nawet nie wierzę, tam to jest wszystko propaganda. Już złapałem ich na przynajmniej 30 kłamstwach w ciągu paru miesięcy, aż w końcu przestałem oglądać. Czy to, co się dzieje, nie zakrawa już o autorytaryzm i nie jest pozbywaniem się niewygodnych ludzi?
5 Odpowiedzi
Władze skompromitowały się, kiedy nieprzytomnemu Giertychowi odczytano zarzuty. W żadnym wypadku taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, jest to łamanie prawa i łamanie praw człowieka.
Druga sprawa jest taka, że Giertych nie zrobił żadnych przekrętów i nie ma na niego żadnych realnych dowodów. Pozbyli się go, aby nie reprezentował kogoś tam w sądzie czy coś takiego, nie pamiętam już szczegółów. Chodzi o to, że jest niewygodny dla władzy.
Po trzecie, niewykluczone, że CBA doprowadziło go do takiego stanu, że jest nieprzytomny i w złym stanie, ponieważ agent wszedł z nim do łazienki i tam Giertych stracił przytomność. Przed wejściem do łazienki był w dobrym stanie.
Zobaczcie sobie sprawę Barbary Blidy, nasuwają się podobieństwa. Niby popełniła samobójswo, ale ja w to wierzę. Nie zdziwię się, jak u Giertycha chcieli zrobić to samo, ale nie wyszło, ponieważ to wielki chłop.
Nawet w New York Time jest artykuł o tym, że zatrzymano Giertycha, który uczestniczy w procesach przeciwko osobom na wysokim szczeblu.
Jedynie TVP będzie siać propagandę, że Giertych robił jakieś przekęty i około 30% Polaków (ci najbardziej naiwni) uwierzą w tę bajkę i będą zadowoleni. Większość ludzi jednak wie, o co tu chodzi i jak Giertych z tego nie wyjdzie cało, ludzie zapewne zaczną wychodzić na ulicę. Jak już zrobią precedens i udupią pierwszą niewinną osobę, bo im się nie podoba, zaczną się następne.
Co to w ogóle za pytanie, Roman Giertych ma postawione zarzuty, a to czy jest winny, mogłaby zdeterminować tylko niezależna prokuratora i niezależny sąd, a takich w Polsce teraz nie mamy. Moim zdaniem nie jest winny i to sprawa polityczna, ale to tylko moje zdanie.
Dzieją się straszne rzeczy w Polsce, rząd olewa totalnie wszystkie ważne sprawy i robią co chcą, do COVID nie było żadnych przygotowań. Ale przyjdą wybory, dadzą trzynastkę, pokrzyczą o 500 i stado baranów i tak na nich zagłosuje i tak.
Żyjemy obecnie w państwie praktycznie autorytarnym (dopóki sądy nie będą miały przywróconej niezależności od polityków rządu), więc jakakolwiek sprawa polityczna by nie była, proces nie musi być sprawiedliwy i zarzuty nie muszą być realne.
Gdyby nie Unia Europejska, mielibyśmy już tutaj drugą Białoruś, albo Koreę Północną. Polacy mają mentalność niewolników, dają się nabierać na tandetne przekupstwo typu trzynastka czy 500+, nie rozumiejąc ekonomii.
Niemal każdy z nas odda wszystkie te pieniądze, które otrzymał i jeszcze trzeba będzie oddać z nawiązką.