Czy zostawiać pranie na noc na zewnątrz?
Czy zostawiać pranie na noc na zewnątrz? Czy zostawiacie pranie na noc na zewnątrz? Czy powinno się pranie zostawiać na noc? Czy też trzeba je przenosić do domu na noc? Jak wy robicie? Jak suszycie swoje pranie? Latem wysycha w ciągu dnia, ale wiosną i jesienią już sytuacja wygląda inaczej.
6 Odpowiedzi
W nocy powietrze robi się wilgotne, więc zostawianie prania na zewnątrz w nocy nie ma sensu. Pranie nasiąka wilgocią i tylko wydłuża się czas schnięcia.
U mnie wszyscy sąsiedzi palą węglem w piecu. Gdybym zostawił pranie na popołudnie i na noc wiosną, zimą lub jesienią, to bym musiał prać wszystko drugi raz. Czasem wyjdę wieczorem na podwórko na 5 minut i już cała kurtka śmierdzi i jest do prania, a włosy do umycia. Szczególnie, jak są te wyżowe pogody i nie ma przepływu powietrza.
Jeśli mi nie wyschnie na dworze w ciągu dnia, to dosuszam w łazience. Nie zostawiam prania na noc.
Ja czasem zostawiam na noc – szczególnie latem, gdy noce są ciepłe. Na drugi dzień do południa już jest zazwyczaj suche. Ewentualnie wczesnym popołudniem. Zależnie od tego, o której godzinie powiesiłam dnia poprzedniego.
Trzeba sprawdzać prognozę pogody, czy na noc nie mówią deszczu.
To chyba nie ma sensu. Może latem jak są upały i wtedy w nocy też jest gorąco. W pozostałe dni nie uważam, żeby coś pozytywnego z tego było. Lepiej przed wieczorem zebrać pranie i ewentualnie dosuszyć je w domu.
Ja zostawiam na zewnątrz gdy nie zdąży wyschnąć. Ale tylko latem. Wiosną, jesienią, zimą jest straszny smog na zewnątrz (mimo iż mieszkam na wsi), wszyscy w domach dookoła mają piece węglowe i cały ten dym kumuluje się wokół domostw, wszystko mamy tutaj zabudowane, ale trzeba będzie poburzyć niektóre budynki.
Jak ostatni raz jesienią zostawiłam na noc, musiałam prać ponownie na drugi dzień i wtedy postanowiłam dosuszać w domu, gdy na zewnątrz jest chłodniej.