Antyperspirant w sprayu, sztyfcie czy kulce?
Jakiego typu antyperspirantu używacie i który według was jest najlepszy? I czy przypadkiem antyperspiranty w sprayu nie są najgorsze dla środowiska?
14 Odpowiedzi
Ja używam w spreju moim zdaniem najlepiej się sprawdza ale fakt tworzy dziurę ozonowa czyli dla środowiska katastrofa. Tak czy tak ja zostanę przy rexonie
Ja mam w sztywcie i działa ładnie, w sprayu też lubię, w kulce nie bo jest mokry i kleisty z reguły, a zimą dodatkowo zimny. No i w sprayu też jest zimny.
Ja często stosuję antyperspirant w sztyfcie w formie żelu. Jest bardzo dobry. Chyba Lady Speed Stick. Szczerze polecam. Bardzo długo utrzymuje się efekt świeżości i zapach też ma bardzo ładny.
Antyperspirant w sprayu chyba będzie najbardziej szkodliwy dla środowiska. Sztyft czy kulkę aplikujesz prosto pod pachę, a spray nie dosyć że zanieczyszcza powietrze, to nierzadko wdychasz jego śladowe ilości, co też może być szkodliwe.
No i zimą to spray jest bardzo zimny w kontakcie, chyba że masz bardzo ciepło w łazience cały czas.
Kolejnym minusem sprayu jest to, że bardzo szybko się zużywa. Spray z reguły wystarczy mi na 2-3 tygodnie, a sztyft nawet na pół roku.
Antyperspirant w sprayu to najgorsza opcja ze wszystkich antyperspirantów.
- Zanieczyszcza najbardziej środowisko
- Wdychasz to, co prawda w niewielkich ilościach, ale regularnie, podczas pryskania, to nie jest zdrowe
- W moim przypadku zimą jest bardzo zimny, nieprzyjemne uczucie podczas psikania
- Bardzo szybko się zużywa.
Antyperspirant w sztyfcie to całkowite przeciwieństwo. Nie jest zimny, bardzo wolno się zużywa (w sprayu mam 2-3 tygodnie, w sztyfcie pół roku), nie jest taki szkodliwy dla środowiska i organizmu.
W kulce podobnie jak w sztyfcie, ale jest taki mokry i nieprzyjemny, nie lubię.
Zdecydowanie w sztyfcie. Ten w sprayu sprawia, że podczas pryskania mam jakieś duszności od nadmiaru tego środka. Ten w kulce jest zimny i mokry. A w sztyfcie nie powoduje duszności i nie jest tak zimny i mokry jak w kulce. Tak więc podsumowując raz jeszcze wszystko – antyperspirant tylko w sztyfcie.
W sprayu antyperspirantu nie używam, bo się udusić można. Najczęściej w sztyfcie. Mam dwa rodzaje antyperspirantu – jeden słabszy, który mimo wszytko pozwala się pocić, ale nie śmierdzi. Używam go w domu. A jak mam z kimś spotkanie, używam mocniejszego antyperspirantu, żeby nie było plam i śladów pod pachami.
Ja tam lubię każdy typ antyperspirantu. Jaki mi akurat wpadnie w rękę w drogerii to z takiego korzystam. Jednak przyznać muszę, że najczęściej kupuję w sztyfcie. Choć latem wybieram w kulce bo fajnie chłodzi. Najrzadziej wybieram w spray’u właśnie przez to, że podczas pryskania tym z lekka robi się niedobrze.
Ja używam antyperspirantu w sprayu. Nie lubię dotykać się niczym pod pachą, a już na pewno nie kulką, gdy jest taka mokra.
Tutaj macie filmik o jakimś rexonowym antybakteryjnym, ale nie wiem czy to zdrowie aby kupować antybakteryjne antyperspiranty:
Przede wszystkim trzeba się myć. Jak walniesz antyperspirant na nieumyte pachy to daje w rezultacie drastyczne połączenie.
Pamiętajcie też ludzie, aby myć zęby, ręce i zmieniać bieliznę. Nie macie pojęcia, ile ludzi dorosłych nie dba o takie detale. Jak jaskiniowcy.
W sztyfcie antyperspirant jest najlepszy jak dla mnie. Nie jest taki zimny jak kulka czy spray. I jest chyba najskuteczniejszy, przynajmniej dla mojej skóry.
Spray kiedyś często używałam, ale oprócz tego, że zimny zimą, to jeszcze dodatkowo bardzo szybko się zużywa. I chyba dla atmosfery nie jest zbyt dobry.
Ogólnie miałam też pewne problemy ze skórą ostatnio i byłam u dermatologa i pytałam, czy mogę używać antyperspirantu i powiedział, że tak.
Ka uważam że w sztyfcie albo w kulce, ale nie w sprayu. Spray jest najmniej przyjazny dla środowiska a poza tym najszybciej się zużywa i najdrożej wychodzi. I dodatkowo jeszcze wdychacie ten spray, a nie jest on ani trochę skuteczniejszy od sztyftów czy kulek.
Głównie używam w sztyfcie, ale ostatnio staram się ograniczyć, jak jest chłodno i się nie pocę. Używam co drugi dzień, czasem co trzeci.
Antyperspiranty w sprayu są zazwyczaj najsilniejsze, natomiast sztyfty i kulki są delikatniejsze.
Jeśli masz wrażliwą skórę, będziesz chciał wybrać łagodniejszy antyperspirant.
Najtaniej wychodzą antyperspiranty w sztywcie, najdrożej w sprayu.
W sprayu dodatkowo wdycha się niepotrzebnie – ja w ogóle nie używam. Kiedyś używałem, ale nie dosyć, że były zimne, to właśnie wdychało się opary.