? Jak ochłodzić pokój w upał bez klimatyzacji?
Jak można ochłodzić pokój w upał bez klimatyzacji? Montaż klimatyzacji nie wchodzi w grę, obecnie nie mieszkam na swoim i nie będę komuś montował klimatyzacji w mieszkaniu.
Są jakieś sposoby, aby obniżyć temperaturę pomieszczenia? Aby schłodzić jakoś pomieszczenie chociaż do tych 22 stopni? Obecnie ciągle jest około 26 stopni.
Oczywiście znam rozwiązanie o nazwie wentylator, ale to jest uciążliwe. Ciągle zdmuchuje mi kartki, czasem aż za bardzo dmucha po uszach. No i dmucha tylko w jeden punkt, a jak dmucha dookoła, to na mnie dmucha rzadko.
14 Odpowiedzi
Bardzo dobrym rozwiązaniem, aby schłodzić pokój w upalne dni, gdy nie masz klimatyzacji, są rolety zewnętrzne. Ale w twoim przypadku też pewnie raczej nie wchodzi w grę.
Rolety zewnętrze zablokują wszelkie promienie słoneczne na zewnątrz, nie dopuszczą ich w ogóle do pomieszczenia i będziesz mieć znacznie chłodniej, tylko kosztem światła. I jeśli masz kwiatki i zostawisz na cały dzień rolety zasłonięte, kwiatki też ucierpią.
To nie słyszałeś nigdy o przenośnej klimatyzacji? Przenośna klimatyzacja schłodzi Ci pokój w mig i nie potrzeba żadnego montażu, wiercenia itd. Stawiasz i chłodzisz. Trochę kosztuje porządna przenośna klimatyzacja, ale masz ją na stałe dla siebie, nie zostawiasz tam, gdzie mieszkasz. Albo możesz przenosić między pomieszczeniami, jeśli masz duży dom.
Poniżej daję link do klimatyzatora, który ja sobie kupiłem. Jest super. I w przeciwieństwie do większości klimatyzatorów przenośnych ma on ekologiczny czynnik chłodniczy, który nie niszczy warstwy ozonowej:
Przenośny klimatyzator do mieszkania lub domu
Jest na pilocik, ma trzy tryby pracy i tryb nocny.
Na zewnątrz 34 stopnie, u mnie w pokoju 22-23. Raz ustawiam tak, raz tak, ale chyba ustawię 23 ostatecznie. Zanim kupiłem klimatyzację, ciągle było u mnie 27-29 stopni i można było się udusić. Te 5-6 stopni robi ogromną różnicę.
Minus takiej klimatyzacji jest taki, że jest głośna, ale wolę hałas niż ciągłe pocenie. ????
Jeśli macie negatywne reakcje na klimatyzację, to dlatego, że zbyt niską temperaturę sobie ustawiacie. Nie ma czegoś takiego jak alergia na klimatyzację.
Może być tak, że klimatyzator osuszy wam powietrze, wtedy trzeba kupić sobie nawilżacz powietrza.
Rośliny nawilżają i schładzają powietrze. Jeśli nie masz kwiatków mieszkaniu, kup jak najwięcej. Zobaczysz ogromną różnicę. W dodatku takie rośliny jak paprotka czy sansewieria oczyszczają powietrze ze szkodliwych składników.
Oczywiście rośliny nie będą działać jak klimatyzacja, ale może obniżą temperaturę o te pół stopnia, albo nawet stopień.
Roślinność zawsze stabilizuje klimat.
Jak masz dom i sobie posadzisz drzewa wokół, to zimą mniej wydasz na ogrzewanie, a latem mniej na schładzanie.
Warto też, aby budynek był ocieplony. Zimą izoluje ciepło w środku, latem izoluje chłód w środku.
Urządzenia typu telewizor, komputer, konsola latem bardzo się nagrzewają. I emitują dużo gorąca. Jak nie oglądacie telewizji, to wyłączcie telewizor. Dużo gorąca wtedy nie będzie wyemitowane.
Można w ten sposób ochłodzić pokój znacznie, bez klimatyzacji.
Rozwieszenie mokrego prania schłodzi wam również powietrze w pomieszczeniu. Ale jeśli macie dużo roślin, powietrze może być wystarczająco wilgotne. Najlepiej sprawdzić poziom wilgotności w pomieszczeniu. Powinien być między 40 a 60. Mniej lub więcej źle działa na człowieka.
Co do wieszania prania, aby obniżyć temperaturę pomieszczenia, to nie zawsze to się sprawdza. Ja mam nawilżacz powietrza i teraz w te upały wieczorami pokazuje mi, że mam poziom wilgotności 69. Gdybym jeszcze go włączył, albo powiesił pranie, to chyba bym się udusił od wilgotności.
Dużą wilgotność prawdopodobnie mam dzięki kwiatkom, albo po prostu takie wilgotne powietrze w mojej okolicy. Mieszkam niedaleko rzeki. I dużo roślinności też tu jest.
To prawda, że rośliny stabilizują klimat i powinno być ich wszędzie jak najwięcej, bierzcie to pod uwagę ludzie gdy ścinacie drzewa.
Ja w upały mrożę dwie butelki z wodą – 1.5 litra, następnie wkładam je do miski, włączam wentylator i ustawiam, żeby zimne powietrze dmuchało na pokój. Jest to rozwiązanie działające około godzinę i dość słabo, ale lepsze to niż nic.
Zamiast chłodzić pokój w upał, najlepiej idź nad wodę 🙂 Albo pojedź sobie w góry, w górach też jest zawsze trochę chłodniej 🙂 Nawilżanie pokoju po to, aby go schłodzić, to moim zdaniem kiepski pomysł.
Żeby nad wodę jechać, to trzeba umieć pływać i mieć kąpielisko z ratownikiem najlepiej. A u mnie nie ma ani jednego, ani drugiego, tak więc wyjazd nad wodę raczej nie wypali.
Ja polecam wam kupić sobie klimator. Klimator to coś a la klimatyzacja, ale nie do końca. Ma wkłady chłodzące i używa się wody.
Ja używam tego klimatora:
I temperatura w pokoju spada o jakieś 2-3 stopnie jak go uruchamiam. Nie tak skuteczne, jak klimatyzacja, ale dobra klimatyzacja przenośna kosztuje minimum 2 tys. złotych. Może czasem gdzieś okazyjnie trafi się za 1500.
Wystarczy kupić sobie wentylator i ustawić go wprost na siebie. Gdy powietrze na ciebie dmucha z wiatraka, czujesz o kilka stopni chłodniej. Jeśli są dwie osoby w pomieszczeniu, to kup wiatrak który się potrafi kręcić na boki, albo kup dwa wiatraki. Najlepiej takie duże żeby tworzyły duży strumień powietrza. To naprawdę pomaga. Nie musisz klimatyzować.
Oczywiście to się sprawdza tylko wtedy, gdy stoisz lub siedzisz w miejscu i nie przemieszczasz się ciągle. Wentylator nie sprawi, że temperatura w całym pomieszczeniu będzie niższa.
W aptece bardzo tanio możesz kupić koc termiczny. Taki koc wieszasz przy oknie srebrną stroną na zewnątrz. Koc będzie odbijać słońce i izolować od gorąca.
Ostatnio do użycia wracają wentylatory sufitowe. Wentylator sufitowy jest w stanie zmniejszyć odczuwalną temperaturę o 5-7 stopni. I jest to wiele tańsze i bardziej ekologiczne od klimatyzacji.
Przede wszystkim nie otwieraj okna i miej zasłonięte rolety/zasłonki. Poza tym przyda się wentylator. Możesz zaopatrzyć się w klimatyzator przenośny, ale on w wielu przypadkach jest mało wydajny i robi więcej hałasu niż chłodu. Więcej dobrej roboty robi klimator. Wlewasz do niego wody, wsadzasz wkłady chłodzące i ulgę jakąś przynosi.
Istnieje kilka metod na ochłodzenie pokoju w upał bez klimatyzacji:
1. Korzystaj z ciemnych zasłon i rolet. Te mogą zablokować bezpośrednie światło słoneczne i zmniejszyć temperaturę w pomieszczeniu.
2. Włącz wentylatory. Wentylatory mogą zapewnić natychmiastowe ochłodzenie, rozpraszając ciepłe powietrze.
3. Otwórz okna w nocy: Kiedy temperatura na zewnątrz spada, otwórz okna, aby wprowadzić chłodne powietrze do pokoju.
4. Używaj mokrych ręczników. Zawieś mokre ręczniki na otwartych oknach. W miarę jak woda paruje, może to pomóc obniżyć temperaturę.
5. Zmniejsz wykorzystanie urządzeń elektrycznych. Urządzenia te generują ciepło, więc ogranicz ich użycie podczas upałów.
6. Użyj wentylacji krzyżowej. Otwórz okna po przeciwnych stronach pokoju lub mieszkania, aby stworzyć przepływ powietrza. Oczywiście nie każdy ma taką możliwość, czasami mieszkanie jest np. tylko od wschodu lub zachodu.
Pamiętaj jednak, że te metody mogą nie być tak skuteczne jak klimatyzacja, szczególnie podczas ekstremalnych upałów.
To prawda, warto mieć kwiaty w domu z wielu względów. Co prawda w takie upały, jak teraz są, kwiaty wam wiele nie pomogą w ochłodzeniu, ale oczyszczą powietrze. I człowiek ma kontakt z roślinami, mniejsze ryzyko alergii jak się ma ciągle kontakt.