Czy tablet i smartfon szkodzi dzieciom? Wpływ na dzieci
Czy tablety i smartfony są szkodliwe dla dzieci? Czy tablet i smartfon szkodzą dzieciom?
Czy dajecie swoim dzieciom bawić się tabletami i smartfonami? Czy raczej ograniczacie?
W jakim wieku najlepiej dopuścić dziecko do tableta / smartfona?
4 Odpowiedzi
Wszystko szkodzi w nadmiarze. Uważam, że jeżeli dziecko dostanie na godzinę/dwie telefon albo tablet w ciągu dnia nic się niestanie. Jednak, moim zdaniem takie ,,zabawki” należy ograniczać do minimum. Nie ma jakieś dolne granicy wieku, znam rodziców, którzy niemowlakom puszczają bajki na YouTube.
Badania prowadzone przez różnego rodzaju instytuty wskazują, że technologia w przypadku dzieci do 5 roku życia, doprowadza do różnego trudności w rozwoju. Dzieci są przebodźcowane, mają trudności z zasypianiem, trudniej przyswajają różne informacje i ogranicza się ich wyobraźnię. Młodsze dzieci z kolei mają kłopoty z nauką mowy. Ja jestem przeciwniczką puszczania bajek czy dawania dzieciom sprzętów.
Wszystkie te elektroniczne zabawki, talbety i komputery są szkodliwe nie tylko dla dzieci ale także dla dorosłych. No i oczywiście obwiniamy dzieci, że grają cały dzień na komputerze, ale jako dorśli też 5 godzin siedzimy na Facebooku i się do tego nie przyznajemy. Świat jest zalany teraz przez technologie, które nas ogłupiają, ale bardzo trudno będzie to zmienić.
Nic nie jest szkodliwe dla dzieci, a zarazem wszystko jest szkodliwe dzieci. Kwestia tego, ile czasu dziecko spędzi.
Jeśli puścisz dziecku na pół godziny czy 40 minut bajkę, ok.
Ale jak będzie siedzieć 2 czy 3 godziny bez przerwy, masz gwarantowaną w krótkim czasie wadę wzroku u dziecka. I przyspieszony rozwój wad postawy.
Gdy dziecko będzie cały dzień czytać książki, też masz gwarantowaną wadę wzroku i wadę postawy. Ale książki 10 razy lepsze od tableta czy telewizora. Jednak aby dziecko chciało czytać książki, musi widzieć, że rodzice też czytają.
Gdy dziecko będzie cały dzień spędzać na zewnątrz i nie będzie ani chwilę spędzać przy nauce czy oglądaniu czegoś, wyrośnie mało ogarnięta intelektualnie małpeczka.
Recepta – wszystkiego trzeba po trochu. Trochę rozrywki, trochę technologii, trochę nauki, trochę czytania i dużo ruchu.