Jaką porą roku jesteś?
Czy dobierając ubrania i kolor włosów kierujecie się analizą kolorystyczną opartą na porach roku? Czy kupujecie po prostu to, co się wam podoba niezależnie od tego, czy dany ciuch jest w waszym kolorze czy odcieniu?
6 Odpowiedzi
Kupuję to co mi się podoba i dobrze się w tym czuję. Nigdy nie kierowałam się tego typu analizami, moim zdaniem ważniejsza jest opinia nas samych, bo przecież to my będziemy w tym chodzić. Nie wyobrażam sobie chodzić w czymś w czym źle się czuję tylko dlatego, że ktoś twierdzi, że to do mnie pasuje.
Kiedyś kupowałam to co mi się podobało i było modne.OD dłuższego czasu stosuje inne kryteria:kolor który do mnie pasuje (staram się aby odcień np bluzki nie pogłębiał moich mankamentów) oraz dobranie danej rzeczy do reszty garderoby.Od fryzjera i kosmetyczka słyszałam że jestem typem Wiosna,ale nigdy nie kierowałam się kryteriami odpowiednimi dla tego typu urody.
Osobiście lubię kolory, czerwień, fiolet, róż. Nie znoszę ubierać się na czarno nawet zimą. Na głowie też nie lubię ponuro wyglądać – teraz mam czerwień, a następny będzie fiolet. 😛
Ja właśnie, mimo, że uwielbiam dziewczęce fasony, kolory i wzory, to zimą i jesienią często noszę się na czarno. Sama nie wiem czemu, jakoś tak wychodzi po prostu, że wówczas najczęściej mój wzrok się kieruje właśnie w stronę takich ubrań.
Ja kupuję co mi się podoba. Czasami od razu widać, że jakiś kolor ubrania, jego krój całkiem do mnie nie pasuje i wtedy tego nie kupuję. Z tego co pamiętam to jestem zimą. Jakieś tam ogólne zasady znam i w sumie się sprawdzają.
Gdy człowiek się rodzi, jest wiosną. Gdy dorośnie, jest latem. Gdy starzeje się, jest jesienią. Gdy umiera, jest zimą.
Może robisz to podświadomie albo Twój gust pokrywa się z kolorami przewidzianymi dla tego typu, więc nie zwracasz na to uwagi 🙂