Czy jazda na rowerze odchudza?
Czy jazda na rowerze pomoże mi w odchudzaniu? Czy jazda na rowerze odchudza? Ktoś z was ma problemy z nadwagą? Czy próbowaliście jazdy na rowerze? Pomogło wam zrzucić zbędne kilogramy?
6 Odpowiedzi
Tak, jeśli jeździsz odpowiednio często i w odpowiednim tempie, aby mieć realny, długotrwały wysiłek, to masz spore szanse na odchudzenie się. Jazda na rowerze odchudza.
Po pewnym czasie na pewno, ale tak jak wyżej zostało powiedziane. Musisz to robić regularnie i mieć do tego odpowiednie tempo. No i oczywiście odpowiednio długą trasę.
Jazda na rowerze może pomóc w odchudzaniu, jednakże musisz zwrócić uwagę na to, że to czy schudniesz zależy od tego jaki deficyt kaloryczny wytworzysz. To od niego przede wszystkim zależy, czy zrzucisz kilogramy. Sport jest narzędziem, który ma w tym pomóc. Jeśli sobie pojeździsz i potem zjesz tyle, że uzupełnisz te kalorie, to będzie ciężko.
Tak, jak najbardziej. O ile dostosujesz ilość przejechanych kilometrów i tempo do zapotrzebowania na spalone kalorie. Oczywiście nie musisz siedzieć z kalkulatorem i liczyć. Ale warto po prostu jeździć dużo i często. Wtedy większa szansa, że schudniesz.
Ja przesiadłem się na rower wiosną. Zacząłem dojeżdżać nim do pracy, robić mniejsze zakupy. Nawet do kina pojechałem ostatnio rowerem. Zgubiłem już 6 kg około 2 miesiące. Jeszcze zgubię drugie tyle i nie będę mieć nadwagi.
Najgorsze są pierwsze 3-4 dni. Im więcej człowiek jeździ, tym lepsza jest kondycja i mniej się pocę podczas wysiłku. Na szczęście jak zaczynałem, to były dość chłodne dni, więc i tak mało się pociłem.
Mogę potwierdzić z własnego doświadczenia – TAK, jazda na rowerze odchudza! Ale nie jest to automatyczne, trzeba wiedzieć jak to robić.
Moje doświadczenie: Rok temu ważyłam 78 kg przy 168 cm wzrostu. Zaczęłam jeździć na rowerze 5 razy w tygodniu po 40-60 minut. Po 6 miesiącach schudłam 12 kg i jestem na wadze 66 kg. Teraz utrzymuję wagę jeżdżąc 3-4 razy w tygodniu.
Co mi pomogło:
- Regularność – jeździłam prawie codziennie, nawet jak nie miałam ochoty
- Odpowiednie tempo – nie za wolno (spalanie kalorii), ale i nie za szybko (żeby wytrzymać)
- Długość trasy – minimum 10 km, idealnie 15-20 km
- Dieta – tu Lavarion ma rację, nie można potem najeść się jak na weselu 😅
Dodatkowe plusy:
- Super wzmocnione nogi i pośladki
- Lepsza kondycja – teraz wbiegam na 4. piętro bez zadyszki
- Oszczędności – nie płacę za siłownię ani benzynę do pracy
- Mniej stresu
Rady:
- Kup wygodne siodełko (to ważne!)
- Pierwsze 2 tygodnie są najtrudniejsze, potem robi się łatwiej
- Nie przejmuj się poceniem – to normalne, z czasem będzie mniej
Naprawdę warto spróbować! To najfajniejszy sposób na odchudzanie jaki znam