Chin japoński – rasa psów
Pewnie wiele z was pierwszy raz widzi tę nazwę rasy – chin japoński. Ale jest to rasa dość popularna. Zachęcam właścicieli tych piesków rasy chin japoński do wrzucania zdjęć i dyskusji na temat tej rasy. A poniżej informacje.
Maść: biała z rudymi lub czarnymi oznakami, z równomiernym rysunkiem na pysku
Wzrost: ok. 25 cm
Waga: 2-6 kg
FCI-Nr: 206
Chin japoński (znany też jako czin japoński) pochodzi z Dalekiego Wschodu. Legenda mówi, że władcy z Korei podarowali swe pałacowe pieski cesarzowi Japonii. Jedynie najbardziej szlachetne rody mogły sobie pozwolić na posiadanie psów tej rasy.
Psy te przetrzymywano w bambusowych klatkach i noszono jest w szerokich rękawach kimon.
W połowie XIX wieku, a dokładniej 1853 roku, pierwsze chiny japońskie dotarły do Anglii jako podarunek. 27 lat później, czyli w roku 1880 r., niemiecka cesarzowa Augustyna otrzymała je w prezencie od cesarzowej Japonii.
Chiny japońskie są psami żywiołowymi, wesołymi i lubią zabawę nawet, gdy są już starsze. Lubią długie spacery (jak większość psów). Mocno przywiązują się do swoich właścicieli. Wychowanie tej rasy jest łatwe. Sierść china japońskiego nie wymaga szczególnej pielęgnacji, jedynie kąciki oczu muszą być często czyszczone, najlepiej codziennie.
Pyszczek china japońskiego odrobinę przypomina pekińczyka.
9 Odpowiedzi
Moja sąsiadka ma psa rasy chin japoński najprawdopodobniej, identyczny jak na tym zdjęciu. Ja zawsze myślałam, że to jakiś wyrośnięty pekińczyk, a to chin japoński. Śmieszna nazwa 🙂
Fajne pieski, ale te azjatyckie rasy, w tym chin japoński, mają długą sierść i trzeba dbać, inaczej robią się kołtuny. Moja koleżanka ma pekińczyka, który jest podobny i wystarczy nie uczesać i zaraz ma dredy 🙂
Dobra nazwa – chin japoński 🙂 Widuję czasami te pieski, są dość popularne we Wrocławiu, chyba jakaś hodowla tutaj musi być tych piesków.
Mój brat kupił psa rasy chin japoński, bo jego dzieci bardzo się uparły, że chcą takiego psa. Zapłacił sporo kasy, chyba ze 2 tys., ale bardzo fajny piesek, inteligentny, ciągle by się chciał bawić.
Nigdy w życiu psa z chin. Mój (mama nadzieję przyszły) teść ma pekińczyka i jest to takie agresywne małe bydle, że trzeba przy nim mieć wszystkie zmysły aktywne. Jak chcecie psy tego pokroju, musicie bardzo dobrze rozumieć ich myślenie i pokazać, że jesteście przywódcami stada. Ojciec mojej dziewczyny kompletnie nie zna się na psach, jej młodsza siostra sobie zażyczyła psa, a niemądrzy rodzice kupili jak jakąś zabaweczkę.
Moja księgowa z Piaseczna chyba ma takiego psa. Byłem raz u niej i właśnie był taki pies. Był bardzo grzeczny i posłuszny. Widać, że taki spokojny, wesoły.
Ja ogólnie też lubię psy bardzo i znam się na nich dość dobrze. Teraz mam dwa labradory – jak macie psa, najlepiej kupić drugiego do pary, psy to stadne zwierzęta. A człowiek nie zawsze ma czas.
Zdecydowaliśmy się na psa tej rasy i odrobinę ciężko się go tresuje. Ale jak jest się konsekwentnym i robi się to regularnie, to można go nauczyć wszystkiego.
Moja ciocia ma psa rasy chin japoński. Piesek bardzo inteligentny i energiczny. Warto go trochę potrenować. W sumie jak każdego innego psa. Pies potrzebuje takich wyzwań. Nie powinien się nudzić. Ale trochę czasu tylko dla siebie, na odpoczynek i wyciszenie też potrzebuje.
Psy te cechuje bycie lojalnym, inteligentnym i dobrym w wykonywaniu poleceń. Ponadto wiele z tych psów jest znanych z tego, że bardzo dobrze dogadują się z dziećmi, co czyni je idealnymi zwierzętami rodzinnymi.
a co ma pekinczyk do china? to zupełnie rozne charaktery. i chin nie jest z Chin
chin (czyt. czin) od tsin czyli „pies”