Co na opuchnięte, zmęczone łydki?
Jak radzicie sobie po całym dniu siedzenia za biurkiem lub chodzenia na obcasach? Co przynosi ulgę waszym nogom i likwiduje opuchliznę i wieczorny ból nóg?
5 Odpowiedzi
U mnie działa chodzenie boso po domu, moczenie nóg w wodzie z dodatkiem soli kąpielowych, ale najskuteczniej i naszybciej na obolałe i opuchniete nogi działa, leżenie 10-15 minut lub dłużej (krótkie serie z przerwami) z nogami uniesionymi wyżej niż głowa (np na podnóżku, brzegu łóżka, na krześle, gdzie nam wygodnie).
Nie zaobserwowałam takich skutków ubocznych,jeśli obawiasz się ich, zamiennie można wykonywać masaż bosymi stopami lub w skarpecie, wykorzystując do tego lecznicze ruloniki, wykonane np z drewna, a zakończone małymi wypustkami, które świetnie poprawiają krążenie i są wskazane po dłuższym chodzeniu na szpilkach.
Masażery to nie głupi pomysł. Ale na pewno bym polecała picie więcej wody w ciągu dnia. No i moczenie nóg w soli to tez dobra terapia. Ale trzymanie nóg w gorze na 10 minut działa chyba najlepiej i zapobiega też wychodzeniu żyłek.
Rozciąganie też pomaga i jakieś ćwiczenia poprawiające krążenie razem z rozciąganiem.
Moim zdaniem natychmiastową ulgę na opuchnięte łydki przynosi położenie się z nogami powyżej poziomu serca.
A czy chodzenie boso po domu nie przyprawia Cię później o bóle reumatyczne? W końcu zimno niekorzystnie działa na nasze stawy.