CHEMBUSTER – Działo Orgonowe Magha – opinie
Czy ten Chembuster to znowu jakieś oszustwo dla naiwnych wystraszonych awarii elektrowni atomowej, czy to rzeczywiście są jakieś materiały, które zabezpieczają przed promieniowaniem?
5 Odpowiedzi
Nie musisz być naukowcem, aby wiedzieć, że to jest ściema.
Gdyby ochrona przed promieniowaniem była tak prosta, jak kilka rurek wbitych w ziemię czy gdzieś postawionych, to już dawno byśmy mieli wojnę atomową.
Nie ma skutecznej ochrony przed promieniowaniem. Te rurki przed niczym Cię nie ochronią. To jest ściema, tak samo jak różdżki ludzi od przepędzania duchów czy kamyczki wieszane na szyi przynoszące szczęście.
Ale w naszym narodzie jest wiele naiwnych ludzi i na pewno ludzie handlujących tym zbiją majątek.
Jeśli chcecie polepszyć jakość pola, w którym przebywacie, to przestańcie się obżerać (aby nie było gazów) przestańcie palić węglem i przestańcie palić papierosy. Wtedy „jakość pola”, w którym przebywacie, poprawi się 🙂
Ten przedmiot w żaden sposób nie uchroni was przed promieniowaniem i nie polepszy jakości żadnego pola. Tylko w Polsce takie rzeczy legalnie mogą funkcjonować 🙂
Zresztą, na końcu macie napisane – stworzone zgodnie z zasadami „śwętej geometrii” – to już powinno wam powiedzieć wszystko na temat tego chembustera 😀
Dodatkowo używana jest fraza „zaprogramowane”, aby brzmiało bardziej wiarygodnie.
Jak uwierzysz, że to Ci pomaga, przez jakiś czas możesz odnosić wrażenie, że rzeczywiście pomaga. Ale to jest tylko autosugestia.
Znacznie lepiej na tym wyjdziesz, jak na tarasie i w domu posadzisz sobie zwykłe rośliny doniczkowe – będziesz mieć stabilną, zdrową wilgotność powietrza, czystsze powietrze, lepszy nastrój (tak wyewoluowaliśmy, że przyroda – rośliny – poprawiają nam nastrój).
I wyjdzie Cię znacznie taniej, niż jakieś bezużyteczne rurki.
Moja mama wierzyła w takie cuda, jak chorowała na raka. Wydała na tych szamanów chyba z 20 000 zł, wszyscy jej obiecywali, że to, co kupuje, jej pomoże, że inni się wyleczyli itd. Nie pomogło. Wydała 20 tys. i zostawiła nam jeszcze długi. Kupowała jakieś przedmioty, jakieś preparaty – bezwartościowe kawałki drewna i metalu do wyrzucenia.
U mojego kolegi to jest, ma tyle kasy że nie wie co robić z nią i kupił sobie to. Ale ciężko to ocenić, nie sprawdzisz czy to działa jakoś czy nie działa.