Co myślicie o reinkarnacji?
Sama idea religii wschodu jest dosyć ciekawa, jak i to, że nasze obecne postępowanie może mieć wpływ na to jak ukształtuje się nasze kolejne wcielenie. Nie pytam czy wierzycie w reinkarnację, ale ogólnie o wasze zdanie na ten temat.
7 Odpowiedzi
Jeżeli chodzi o reinkarnację to ja też w nią wierzę 😉 Ja tak właściwie wierze w każdą rzecz po trochu 🙂 Np. gdy mój tata umarł, to cały czas jest w niebie w śród aniołów, a gdy wyobrażam sobie swoją śmierć to mam dziwne wrażenie że nic po niej nie będzie…znaczy w reinkarnację też wierze ale…w każdą rzecz po trochu…trochę że moja dusza będzie się błąkać po świecie, troche że będę w innym wcieleniu, ale najbardziej że po mojej śmierci nic nie będzie…ale jak sobie kogoś śmierć wyobrażam to wiem że te osoby trafiają do nieba. Lecz czasem też myślę że osoby które były nie wierzące błąkają się jako dusze…więc u mnie to jest strasznie zagmatwane ;P A tak przy okazji ciekawa historia z tym człowiekiem 🙂 Może to była rzeczywiście reinkarnacja? 🙂
dla mnie to dziwne religie.. wiara w dusze ok ale ze potem mam byc ptaszkiem kotkiem lwem itp to juz dla mnie dziwne. bardziej wierze np w karme. ze nasze czyny do nas wracają itp
Nie wierzę w reinkarnację, ale szanuję poglądy i wierzenia innych ludzi. Uważam za to, że trzeba być dobrą osobą, która nie sprawia innym przykrości i nie jest kłopotliwa, a innych zaraża pozytywnym myśleniem, aby sprawiać innym radość. Najważniejsze jest tu i teraz.
Pogląd na temat reinkarnacji jest mocno związany z prawem przyczyny i skutu, czyli karmą. I należy częściowo do religii doświadczenia, jaką jest np. buddyzm. Ale nie trzeba w niego wierzyć bedąc buddystą, akurat wszystko w tej religii pochodzi z doświadczania, przeżywania i z rozwoju umysłu.
Proces reinkarnacji można wytłumaczyć na przykładzie jabłoni. Jabłoń kwitnie, później daje owoce. Cwoc (jabłko) dojrzewa i jak jest już bardzo dojrzałe spada na ziemie, oddaje tam swoje nasiona i rośnie z tych nasion kolejne drzewo jałboni – to kolejne drzewo w esencji jest też jabłonią, ale nie jest to już to samo drzewo. W ten sam sposób odradzając się w esencji jesteśmy tym samym tzw. przez buddystów umysłem, ale mamy różne życia, różne uwarunkowanie. I to co robiliśmy w poprzednim życiu przynosi nasiona naszego kolejnego życia i tak w kółko. 😀
Jeśli wiara w reinkarnację pomoże ci radzić sobie z perspektywą śmierci, to jak najbardziej nie krępuj się. Jest to oczywiście wymysł ludzi, tak samo jak wszelkie inne zaświaty. Po śmierci jesteśmy tym, czym byliśmy przed urodzeniem.
Również w to nie wierzę. Ale w sumie fajnie jakby coś takiego było. Może wtedy ludzie żyliby lepiej, byliby lepszymi ludźmi, jakby wiedzieli, że w następnym życiu będą kimś kim nie chcieliby być, jeżeli dalej będą źle postępować.
Reinkarnację wymyślono po to, żeby prosty człowiek miał jakiś powód, żeby w życiu dobrze postępować. To samo się ma do idei nieba.
Co do karmy to też w nią wierzę. I w sumie ma ona sens. Nie wiem jak dobrze wytłumaczyć to, o co mi chodzi, ale jest jakby taką motywacją do bycia dobrym człowiekiem, że wszystko co robimy do nas wróci, więc lepiej żyć w zgodzie z innymi i własnym sumieniem.