Czy Opel Astra H rdzewieje / gnije?
Czy opel astra h rdzewieje lub gnije? Czy Opel Astra H jest w ocynku? Na co zwrócić uwagę przy zakupie Opla Astry H?
2 Odpowiedzi
Opel Astra H, produkowany w latach 2004-2014, zyskał popularność jako praktyczny i stosunkowo przystępny cenowo samochód.
Jednak, jak wszystkie pojazdy, ma swoje mocne i słabe strony, a jednym z aspektów, na które potencjalni właściciele i użytkownicy powinni zwrócić uwagę, jest podatność na korozję.
Podatność na korozję:
Opel Astra H, podobnie jak wiele samochodów z tego okresu, może być podatny na korozję, szczególnie jeśli był eksploatowany w trudnych warunkach klimatycznych (np. duża wilgotność, eksploatacja na obszarach stosujących sól drogową w zimie) lub nie był odpowiednio konserwowany. Obszary, na które warto zwrócić szczególną uwagę, obejmują:
- Progi i nadkola: to klasyczne miejsca, gdzie korozja pojazdów często się zaczyna. Woda i sól drogowa mogą gromadzić się w tych obszarach, przyspieszając proces korozji.
- Drzwi i ich dolne krawędzie: woda deszczowa i zanieczyszczenia mogą zatrzymywać się wzdłuż dolnych krawędzi drzwi, co z czasem prowadzi do korozji.
- Podwozie: szczególnie narażone na działanie korozji ze względu na bezpośredni kontakt z drogą oraz związanymi z nią zanieczyszczeniami, takimi jak sól drogowa.
Zapobieganie korozji:
- Regularne mycie i konserwacja: regularne mycie samochodu, zwłaszcza w zimie, aby usunąć sól i inne zanieczyszczenia, może znacznie pomóc w zapobieganiu korozji.
- Ochrona antykorozyjna: zastosowanie środków ochronnych, takich jak woskowanie nadwozia czy zabezpieczenie podwozia, może znacznie przedłużyć życie pojazdu.
- Kontrola i naprawa uszkodzeń lakierniczych: każde uszkodzenia lakieru lub karoserii powinny być jak najszybciej naprawiane, aby zapobiec dostawaniu się wody i zanieczyszczeń, które mogłyby przyspieszyć korozję.
Podsumowując, Opel Astra H, jak każdy samochód, może być podatny na korozję, ale odpowiednia konserwacja i troska o pojazd mogą znacznie zmniejszyć ryzyko poważnych problemów z rdzą. Przed zakupem używanego egzemplarza zawsze warto dokładnie sprawdzić stan karoserii pod kątem korozji oraz zasięgnąć opinii specjalisty.
Ja miałem kiedyś wersję z 2006 roku ale jak już miał 12 lat, to był nieźle przeżarty przez rdzę. Nie wiem, czy to nie był jakiś popowodziowy.
Fajne autko, tanie w eksploatacji, ale jak mi blacharz powiedział ceny napraw, to po prostu sprzedałem jakiemuś innemu handlarzowi, żeby sobie naprawił i sprzedał.
Ta rdza to nie jest reguła i np. wujek też miał ten rocznik i sprzedał go po 14 latach w bardzo dobrym stanie – znacznie lepszym niż mój.