Czy powinno się chrzcić małe dzieci?
Czy powinno się chrzcić małe dzieci? Dlaczego w ogóle chrzci się dzieci? Ja nie chrzciłam dzieci. Gdy moja koleżanka chrzciła i spytałam ją dlaczego, powiedziała że rodzice napierali, inaczej by nie chrzciła. I tak wygląda większość historii.
Czy naprawdę dorośli ludzie w dzisiejszej Polsce wierzą w niebo, piekło i inne legendy? A jak sobie tłumaczą to, że miliardy hindusów i chińczyków nie są chrzczonych? Wg nich oni pójdą do piekła? Wg hindusów największymi grzesznikami są ci, którzy jedzą wołowinę. Czyli większość Polaków.
6 Odpowiedzi
Doktryna Kościoła Katolickiego jest taka, że chrzci się dziecko, aby zmyć z niego grzech pierworodny, czyli to, że Ewa zerwała jabłko w sadzie.
Wg kościoła wasze dzieci rodzą się już z grzechem. Oczywiście jest to totalna bzdura. Chrzcząc dziecko i uznając tę teorię, odrzucacie teorię ewolucji i uznajecie, że jakiś wyimaginowany bóg stworzył ziemię 6 albo 10 tys. lat temu (nie pamiętam już dokładnie jak to jest wg wyliczeń z biblii, ale coś w tym zakresie).
Ja i mąż zdecydowaliśmy się wychować nasze dzieci poza kościołem katolickim, było to dla nas bardzo ciężkie, gdyż zdecydowaliśmy się na to ponad 25 lat temu.
Wyszło to tylko na dobre, mamy już jednego wnuka.
Wszyscy nas dookoła krytykowali, część ludzi zerwała z nami kontakt.
Teraz na szczęście już jest łatwiej, bardzo mało ludzi chrzci dzieci.
Im więcej dajecie zarobić kościołowi i im bardziej uzależniacie się od kościoła, tym dłużej będzie panować ciemnota w Polsce i kwestie typu in vitro, aborcja, eutanazja, czy książki Tokarczuk lub Harry Potter będą negowane.
PiS przez ostatnie 4 lata zniszczył wszystkie nasze relacje międzynarodowe, doprowadził gospodarkę do ruiny (czy byłby Covid czy nie, ruina szła wielkimi krokami). Tego nie widać od razu, to się dzieje stopniowo. Zobaczcie, ile wydajecie na zakupy.
Ja ostatnio zamiast 200 zł miałam rachunek za prąd 300 zł. 100 zł więcej – 50% więcej za prąd.
Chcecie dobrze dla siebie, swoich dzieci, wnuków – trzymajcie się z daleka od kościoła i religijnych zrzeszeń. Religijne zrzeszenia bazują na cierpieniu ludzkim i trudnych sytuacjach życiowych ludzi. Im więcej cierpienia, śmierci, bólu, tym łatwiej utrzymać się kościołowi, gdyż tylko ludzie w takim stanie na chwilę do kościoła się odwracają. Ale również i w tych sytuacjach coraz rzadziej.
Nie mam dzieci, ale bym nie chrzcił ich, gdybym miał. Uważam, że wiara to jest indywidualna sprawa każdej osoby. Zostawiłbym wolny wybór swojemu dziecku, aby mogło zdecydować o sobie i swojej wierze w momencie kiedy byłoby w ogóle świadome tego. Ja nie jestem wierzący, ale nie wnikam w to.
Zdecydowanie nie. Bo dziecko, kiedy już dorośnie powinno móc zdecydować o tym, czy w ogóle chce wierzyć, a jeśli tak, to też powinno móc wybrać swoją własną religię, a nie być przypisanym przez rodziców. Kiedy będę miał własne dzieci, same zdecydują, czego chcą odnośnie wiary, czy ateizmu. Ja sam jestem ateistą, ale jeśli ktoś potrzebuje wierzyć, to nic mi do tego.
Moim zdaniem nie, bo dziecko kiedyś dorośnie i może mieć pretensje, że zostało ochrzczone. Jak się dziecka nie ochrzci, to będzie miało ono możliwość w przyszłości dokonać wyboru samodzielnie i to myślę jest bardzo ważne.
Często rodzice nowo narodzonego dziecka są praktycznie zmuszani do tego, aby je ochrzcić. Są uzależnieni finansowo od rodziców i dziadków, którzy nie wyobrażają sobie, żeby dziecko nie było ochrzczone. Poza tym taka jest „tradycja” w naszym kraju. Takie uzależnienie człowieka, od najmłodszych lat, od kościoła.
Nie powinno się chrzcić. Nie potrzeba religii, aby nauczyć człowieka moralności.