Czy powinno się przebijać odciski i pęcherze na stopach?
Czy powinno się przebijać odciski i pęcherze na stopach? Czy też nie powinno się ich przebijać i powinny sobie same z czasem zniknąć? Mieliście problem z odciskami czy pęcherzami na stopach?
6 Odpowiedzi
Fu! Obrzydlistwo! Nigdy tego nie rób. To, że woda się zbiera pod pierwszą najmocniejszą powłoką skóry to znaczy, że rozpoczął się proces samoleczenia. Jak to przebijasz, to robisz sobie wielką ranę i może się wdac zakarzenie!
Ogólnie jest zasada, że nie powinno się tego robić. Ja to jednak zawsze przebijam, zwłaszcza na stopach. Bo inaczej, albo mi pęknie od buta, który to zrobił, albo będzie mnie bolało kiedy z tym chodzę. Zwłaszcza robiłem to wtedy, kiedy szedłem w góry i mnie cholernie bolało.
Natomiast dezynfekuję to i zaklejam. Dezynfekuję później za każdym razem, używam do tego Octeniseptu. Tak, brzmi może jak reklama, ale ten środek jest bardzo dobry i skuteczny. Potem się goi i tyle.
Prawda przypisy i bibliografia do źródeł naukowych. Bez tego wiedza z Internetu jest nic nie warta. Najlepiej sprawdza się wyniki na DOI 10.1159/000314699 – tam jest artykuł naukowy nt. octeniseptu.
A jeszcze przynajmniej jest drugi o octenisepcie. DOI: 10.1093/jac/dkq212. Tam jest chociażby o tym, że dobrze jest tolerowany przez ludzi, jest polecany na chroniczne rany.
Nie warto ufać temu co piszą w Internecie, bo to robią najczęściej copywriterzy, nawet na blogach o lekach, zdrowym odżywianiu itd. Te teksty są przygotowane pod SEO i sprzedaż różnych rzeczy. Już się spotkałem z tym, że chociażby e papierosy to samo zdrowie. Artykuł nie musi wyglądać na reklamę. po prostu może być do budowania ruchu na stronie itd.
Dlatego jeszcze raz, przypisy, przypisy i przypisy. Nie do stron, czy blogów jakiejś osoby, a bezpośrednio do Instytutów badawczych, czy artykułów naukowych danych uniwersytetów. 😀 W Internecie można znaleźć nawet dowody na to, że pestki owoców jak również ciecierzycy hamują raka. ;]
Jakbym musiał, to bym przekuł, ale wiem, że się nie powinno tego robić. Tyle tylko, że na drugi dzień jest święty spokój, a to chodzenie z bąblem jest uciążliwie, biorąc pod uwagę te, ktore się robią na stopach.
Co do Octeniseptu, teksty naukowe mnie bardziej przekonują niż bełkot w internecie, który poleca gość Prawda. (Normalnie prawie jak – w telewizji usłyszałem). A poza tym, przy okazji copywriterów, teraz chyba każda strona internetowa korzysta z ich usług. Jak tylko czegoś szukam w internecie, to jestem w stanie rozpoznać, który tekst wyszedł od copy.
Robiono test na angielskich influencerach, którzy chętnie się zgodzili się reklamować produkt (który nie istnieje, ale na rzecz testu został wymyślony), który w składzie zawierał cyjanowodór – i zgodzili się pomimo tego, że parę razy padła ta nazwa to nikt nie miał zastrzeżeń.
„1. Octenisept w zastosowaniu na rany bywa często słabym preparatem np. na tężca (nie zabija jego przetrwalników).”
Dlatego na tężca robi się szczepienia, a środek o którym mowa ma szerokie spektrum działania.
„2. Zawarta w nim Oktenidyna ogranicza powstawanie tzw. ziarniny i tym samym znacznie wydłuża i utrudnia gojenie się ran.”
I tu nie masz racji, bo właśnie jest wręcz odwrotnie. To jest totalna bzdura co piszesz.
Ja wiem, że influencerzy teraz robią nagonkę na fenoksyetanol, ale to wynika z braku wiedzy. Bo im zależy przede wszystkim na tym, że ten składnik występuje w kosmetykach jako konserwant i jest dozwolony w 1%. W środkach leczniczych jest go 2%, czyli dozwolona ilość, która nie będzie toksyczna, no chyba że zamierzasz wypić butelkę tego octeniseptu. SOS rodzice to nie jest dobre źródło wiedzy. Wiedzą, że gdzieś dzwoni, ale nie wiedzą w którym kościele.
Droga Prawdo doucz się najpierw, zacznij zajmować chemią organiczną, bo jak przyjrzysz się wielu związkom organicznym to są one oparte o pierścienie aromatyczne i bardzo przypominają wyglądem i budową benzen, który jest cholernie rakotwórczy. Zanim zaczniesz wypisywać takie bzdury, które są promowane przez Influencerów, blogerki, vlogerki kosmetyczne, które z chemią miały do czynienia może w szkole średniej, to sobie odpuść. Ich wiedza jest najczęściej mierna i znaleziona na necie jak Twoja.
Bo to piszesz może dla kogoś brzmi naukowo, ale dla tego kto jest chemikiem brzmi jak „nie do końca wiem, ale się wypowiem”. Pozwolę zacytować: „Bezpieczeństwo fenoksyetanolu potwierdzuły pozytywną opinię między innymi Europejska Agencja Leków i Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów.” Tak, możesz napisać, że to działania wielkich koncernów, które chcą zarobić, ale wtedy to już zabrzmi tak zabawnie jak gadanina nachalnych wegetarianek, które wszystko wiedzą najlepiej.
Nie ma dobrej lub złej odpowiedzi na to pytanie, ponieważ jest to kwestia osobistych preferencji. Niektórzy ludzie uważają, że przekłuwanie nagniotków i pęcherzy może pomóc złagodzić ból i ciśnienie, podczas gdy inni wolą pozostawić je nienaruszone.
Na pewno pryszczy na twarzy nie wolno wyciskać. Odciski na stopie chyba można. Trzeba takie operacje wykonywać w higienicznych warunkach.
Octenisept, Linoseptic
Wpis dla tych nieświadomych, abyście przypadkiem tym dzieci, siebie, bliskich czy pacjentów lub znajomych tym nie smarowali i nie pryskali.
Octenisept (także Linoseptic) składa się z dichlorowodorku oktenidyny, alkoholu fenoksyetylowego oraz substancji pomocniczych octanu dimetyloamoniowego, kwasu amidopropylokokosowego, glukonianu sodu, wodorotlenku sodu, glicerolu i jeszcze paru innych dodatków.
Reasumując…
1. Octenisept w zastosowaniu na rany bywa często słabym preparatem np. na tężca (nie zabija jego przetrwalników).
2. Zawarta w nim Oktenidyna ogranicza powstawanie tzw. ziarniny i tym samym znacznie wydłuża i utrudnia gojenie się ran.
3. Fenoksyetanol – ten główny jego związek jest bardzo rakotwórczy! Powoduje ciężkie uszkodzenia płodów oraz ich wady rozwojowe. Jeśli przedostanie się do płuc, wywołuje uszkodzenie nabłonków, ataki duszności, nieżyty i kichanie albo kaszel. Wchłania się w skórę i przy kilkakrotnym stosowaniu działa tam mutagennie, gametotoksycznie (w tym uszkadza komórki płciowe), uszkadza układ nerwowy, uszkadza wzrok oraz uszkadza płód na każdym etapie jego rozwoju. Fenoksyetanol przenika również do mleka matki działając neurotoksycznie na noworodka. Wyhamowuje układ immunologiczny organizmu. Często stosowany na skórę może spowodować upośledzenie odporności miejscowej na zakażenia. W razie zażycia wywołuje uszkodzenie i martwicę nerek, uszkodzenie serca, wątroby i układu nerwowego.
Z tych właśnie powodów Octenisept/Linoseptic został już całkowicie zakazany w kilku krajach na świecie. Bigfarma niestety mocno się trzyma, a wszyscy ministrowie zdrowia po kolei jej w tym wydatnie pomagają. Więc u nas pewnie nieprędko zabronią używania i polecania tej trucizny. Tyle w wielkim skrócie.
Wszystko o tych substancjach jest ogólnie dostępne w Internecie i dość dokładnie opisane. Więc jeśli będziecie chcieli, to sami znajdziecie.
Fenoksyetanol to pochodna lizolu – silnie rakotwórczego „detergentu”, który w ubiegłym wieku był również promowany jako środek antykoncepcyjny….
Kiedyś naczelną zasadą było „Przede wszystkim nie szkodzić”. Teraz – przede wszystkim zarobić…..