Gdzie na grzyby – łódzkie
Gdzie można pojechać na grzyby w województwie łódzkim? Gdzie jest największa szansa na to, że znajdzie się dużo grzybów, a przy okazji najlepiej żeby był zasięg w lesie, żeby się nie zgubić 🙂
6 Odpowiedzi
Sporo grzybów znajdzie się w łódzkim w lasach sulejowskich i okolicach Sulejowa, szczególnie w lasach w drodze na Kielce oraz w drodze na Sieczkę (wzdłuż taraszczyńskiej).
Sporo grzybów ludzie przynoszą także z lasów między Piotrkowem Trybunalskim a Kołem, a także z lasów między Lubiaszowem i Kołem.
W lesie łagiewnickim jest sporo borowików, podgrzybków i prawdziwków.
Tuszyn las oferuje też sporo kurek i prawdziwków.
Między Tomaszowem Mazowieckim a Opocznem jest też masa lasów, gdzie jest prawdziwy wysyp grzybów.
Jak się jedzie z Tomaszowa Mazowieckiego do spały, za Ciebłowicami Dużymi, tam jest spory kawał lasu i są grzyby. Dużo grzybów też jest za spałą, jak się pojedzie na to osiedle po południowej stronie Pilicy i tam wejdzie w las.
Ja w Łasku ostatnio znalazłam sporo grzybów, był prawdziwy wysyp. W stosunku do zeszłego roku to naprawdę ze 2 albo 3 razy tyle.
Męcka Wola i okolice. Alternatywnie – Dmosin w powiecie brzezińskim. Ktoś wyżej pisał o okolicach Sulejowa – ogólnie wokół zalewu sulejowskiego jest sporo lasów i są grzyby. Np. Smardzewice, Karolinów, Zarzęcin. Ale dużo ludzi tam jeździ na grzyby, więc nie wiem czy nie wyzbierane.
Las Łagiewnicki to dobre miejsce zarówno do tego, aby pozbierać grzyby, jak i po prostu na spacer.
Wokół Tomaszowa Mazowieckiego jest też sporo lasów, ale nie wskażę wam konkretnego, gdzie najlepiej.
Jak się wyjedzie z Piotrkowa Trybunalskiego w stronę Łodzi, jakoś w okolicach Srocka też jest kawałek lasu, ale nie wiem, czy tam są grzyby. Na pewno są grzybiarki 🙂
Jak się jedzie z Tomaszowa Mazowieckiego do Opoczna, tam jest jeden wielki las. Na pewno będą grzyby, widziałem jak auta tam stoją.
Jak wyjedziesz z Sulejowa w kierunku Kielc – to samo – kilometry lasów.
Ewentualnie nawet do świętokrzyskiego warto dojechać, tam też jest sporo grzybów.
Nie wiem czy to prawda, ale podobno jakaś mafia tam nęka grzybiarzy – może to tylko plotki.