Ile zarabia kierowca taksówki we Wrocławiu?
Ile zarabia kierowca taksówki we Wrocławiu? Czy taksówkarz to dobrze opłacany zawód we Wrocławiu? Jeśli ktoś z was jeździ taksówką we Wrocławiu, to ile zarabiacie? Czy jesteście zadowoleni ze swoich zarobków? Jak długo jesteście kierowcami taksówek?
6 Odpowiedzi
Mój mąż jest taksówkarzem we Wrocławiu. Zarabia około 5 tys. na rękę od niedawna. Wcześniej zarabiał około 4000 zł.
Po odliczeniu kosztów taksówkarz we Wrocławiu zarobi na rękę około 3-5 tys. To wszystko zależy, ile pali auto, ile ma klientów i tak dalej. Nie ma jednolitego dochodu.
W małych miastach kierowca taksówki zarabia miesięcznie w większości przypadków circa 2500-4000 zł na rękę. W średnich miastach około 3000-5000 zł na rękę. W największych miastach circa 4000-7000 na rękę. Pewnie są takie przypadki, które odbiegają trochę od tych danych, ale tak mniej więcej to wygląda średnio.
Gdyby ktoś wymyślił samochody zasilane słońcem, taksówkarz miałby już z połowę mniej kosztów. I gdyby auta się nie psuły. Mógłby mieć nawet z 5 tys. na rękę w mniejszych miastach. Ale niestety auto samo nie pojedzie, podatki płacić trzeba, ZUS także. I samochody zużywają się.
Wiadomo, że jeżdżenie taksówką nie przynosi mega wielkich dochodów, ale jak sobie jeszcze doliczysz napiwki, to można nieźle zarobić w tej pracy.
Jeżdżę taksówką we Wrocławiu od około 3 lat, więc mogę podzielić się doświadczeniem.
Zarobki: We Wrocławiu da się zarobić trochę lepiej niż w mniejszych miastach – dużo kursów, turystów, lotnisko, stadion. Przy pełnym etacie (40-50h tygodniowo) można wyjść na 4000-6000 zł netto, ale to zależy:
- Jak jeździsz na swoim – zostaje Ci więcej
- Przez korporację (Uber/Bolt/FreeNow) – prowizje 20-25%, zostaje mniej
- Weekendy i noce – tutaj najwięcej (piątki, soboty, powroty z imprez)
- Kursy na lotnisko – zawsze dobrze płatne
Koszty: paliwo (1500-2000 zł/m-c), przeglądy, ubezpieczenie, licencja – to wszystko trzeba odjąć.
Moja opinia: Jestem średnio zadowolony. To nie są jakieś wielkie pieniądze, ale da się żyć. Fajne jest to, że sam sobie układam grafik. Minusy – siedzenie 10h dziennie, korki, różni pasażerowie (95% OK, ale te 5%…).
Wrocław ma tę zaletę, że zawsze są kursy – rynek, dworzec, lotnisko. W mniejszych miastach bywa gorzej.
Nie jest to złota żyła, ale uczciwa praca za uczciwe pieniądze.