Jak bezpiecznie podróżować autostopem?
Czy ktoś z was podróżował kiedyś autostopem? Chcielibyśmy udać się w podróż autostopem, ale nie mamy odwagi. Jest tyle niebezpieczeństw. Tyle książek się naczytało i filmów naoglądało o niebezpiecznych autostopach. Czy podróżowanie autostopem może być w ogóle bezpieczne?
6 Odpowiedzi
Podróżowanie autostopem może być bezpieczne, ale należy nie wsiadać do podejrzanych i czarnych aut. Najlepiej wsiadać w te ’ z wyższej ’ półki, ja tak zawsze robię i czuje nie bezpiecznie.
Jak nie macie odwagi i się boicie podróżowac autostopem to najlepiej tego nie robić, po co się stresować. 😀 Ja jeżdziłam przez 6 lat autostopem za casów studenckich i świetnie te przygody wspominam. Moi rodzice oczywiscie nic o tym nie wiedzieli, bo by dostali zawału serca :p ale mówiłam zawsze jakiemuś przyjacielowi na wszelki wypadek, że będę jechała autostopem.
Co ciekawe dużo kierowców się mnie pytało: a ty to się nie boisz jeźdżić na gapę? No właśnie wtedy to była dla mnie frajda. Tylko raz mi się zdarzyła nieprzyjemna sytuacja, ale w porę się zmyłam i nic mi się nie stało. Kierowcy mi też opowiadali ciekawe opowieści o tym jak ich okradli itp.
Jak się boicie a chcecie spróbowac coś podobnego, to można się przejechac blabla car’em. Podstawowe dane z kim podróżujecie widać w momencie robienia rezerwacji więc jest to jakaś opcja.
Jestem facetem i chyba bym nie skorzystał z jazdy autostopem. To nie kwestia odwagi czy tchórzostwa, po prostu uważam to za zbędne ryzyko i kuszenie losu, kiedy w zasadzie mogę skorzystać z innych środków transportu. Nie wiem, może to kwestia tego, że od bardzo dawna interesowałem się sprawami kryminalnymi, a dokładniej seryjnymi mordercami i od wielu lat oglądam oraz czytam reportaże i artykuły na ten temat.
Ostatnio jeszcze od czasu do czasu słucham podcastów na Spotify pod tytułem Kryminatorium. Był tam nawet jakiś odcinek o dziewczynie, która skorzystała z autostopu o jeden raz za wiele i została zabita.
Z tego też względu nie polecam takiego podróżowania. Zwłaszcza dziewczynom/kobietom. 500 razy możesz przejechać bezpiecznie, ale ten 501 może okazać się ostatnim. Facetom też bym odradzał, no, ale jeśli jednak masz zamiar, to miej przy sobie albo gaz pieprzowy, albo nóż. Do tego, zanim wsiądziesz do auta, postaraj się cyknąć fotę rejestracji i wysłać ją do znajomych, łącznie z kolorem i marką auta. Jeśli masz iPhone’a, włącz funkcję „wysyłaj moje położenie” do jakichś najbliższych, niech wiedzą, że z kimś jedziesz.
Niestety, musisz być świadom, że nawet te zabiegi nie zawsze pomogą. W momencie porwania (o ile do niego dojdzie) liczy się czas. Godzina lub dwie, które miną od chwili porwania do momentu zgłoszenia go, mogą oznaczać, że i tak już jest za późno. Nawet, jeśli znaleźliby po tym czasie porywacza albo jego samochód, może okazać się, że osoba porwana już nie żyje (albo została zgwałcona) – na to nie potrzeba wiele czasu.
Zazwyczaj mija jednak więcej czasu, zanim nastąpi zgłoszenie zaginięcia, co daje więcej czasu przestępcy na zrobienie komuś krzywdy. Jest tak dlatego że np. jeśli Twoja rodzina wie, że masz wrócić za 1,5 h, to przez cały ten czas się nie martwi (choć Ty możesz już być porwany). Co więcej, jeśli spóźniasz się pół godziny, większość osób nadal nie reaguje podejrzliwie. Rodzina pewnie nawet nie zadzwoni, by zapytać, czy coś Ci się stało. Tymczasem dla porywacza to już całe dwie godziny na działania.
Ludzie zaczynają się martwić o bliskich dopiero, gdy mija zbyt wiele czasu by mogli wyjaśnić spóźnienie w racjonalny sposób (w końcu pociąg / autobus nie mogą spóźniać się w nieskończoność). Ze statystyk wynika, że zgłoszenie zaginięcia następuje zazwyczaj dopiero po ok. 5 godzinach od samego momentu porwania (czyli jak już na pewno nie można wyjaśnić spóźnienia w zwyczajny sposób), a często mija nawet 1 doba. To bardzo dużo czasu dla przestępcy.
Ja osobiście bym nie skorzystała z żadnego autostopu. Nie jest to najbezpieczniejsza forma podróżowania. Zwłaszcza dla kobiet, czy dziewczyn. Wolałabym w ten sposób nie ryzykować.
Ale jeśli chcesz jeździć w ten sposób, to po prostu weź jakieś towarzystwo ze sobą. Albo tak jak wyżej napisał Kai_Chisaki, wysyłaj komuś bliskiemu położenie, zabierz ze sobą broń, albo gaz pieprzowy. I zdecydowanie wyślij zapisaną rejestrację samochodu, jego markę i model.
Ogólnie może to nie są polskie realia i dotyczą też raczej porwań i gwałtów na tle rasistowskim, ale poczytaj sobie o Autostradzie Łez. Te dziewczyny czasami nawet nie łapią stopa, a i tak giną.
Pierwsza i podstawowa rzecz to wejdź sobie na bron.pl i kup sobie tam gaz pieprzowy. Oczywiście gaz pieprzowy używaj tylko w obronie własnej bo można zrobić poważną krzywdę.
Nie odsłania zbyt dużo części ciała ponieważ gwałciciele często sobie tłumaczą tym, że byli sprowokowanie.
Nie powinno się też podróżować w zbyt młodym wieku ponieważ młode kobiety są często ofiarami międzynarodowych grup przestępczych zmuszających kobiety do prostytucji. I młodsza kobieta tym lepiej. Odpowiednia dawka narkotyków i odpowiedni czas więzienia i kobieta zrobi wszystko.
Na pewno chłopak może czuć się bezpieczniej niż dziewczyna, jeśli chodzi o podróżowanie autostopem. Również uważam, że najlepiej zawsze mieć przy sobie gaz pieprzowy. A jeszcze lepiej by było za każdym razem jak się wsiada do jakiegoś pojazdu to komuś zaprzyjaźnionemu wysłać numer rejestracyjny tego właśnie pojazdu. Jakby coś Wam się stało to ta osoba już ma trop dla policji.