Jak sprawdzić czy jestem adoptowana?
Ogólnie to nie jestem podobna jakoś bardzo do rodziców ani przodków. Jedynie kolor włosów się zgadza.
Pamiętam że jak miałam z 4-5 lat to co dosłownie chwilę pytałam się mamy czy na pewno mnie kocha, ojca się bałam, nwm czemu bo nic nie zrobił nikomu.
Nie wiedziałam też jak mam na nazwisko
Ogólnie trudna sprawa bo aktu urodzenia nie mamy w domu, (szukałam nie raz) a urodziłam się i zostałam ochrzczona w Irlandii Północnej.
Grupy krwi nie porównam bo mam hemofobię i pobranie mi krwi graniczy z cudem
I akurat pod koniec ciąży rodzice z bratem wyprowadzili się na 2 lata do tej Irlandii jakby nie chcieli, żeby ktoś z rodziny się dowiedział o tym, że mnie adoptowali a potem mieszkali tam gdzie wcześniej.
Ymm i ogólnie rozmowa nie wchodzi w grę
3 Odpowiedzi
Twoi rodzicie podchodzą niedojrzale do tego tematu, jeśli rzeczywiście byłabyś adoptowana.
Nie powinno się wstydzić tego, że adoptuje się dziecko. W adopcji nie ma nic złego. Miliony par adoptują dzieci na świecie i tysiące par w Polsce.
Zarówno pary heteroseksualne, jak i homoseksualne.
Jeśli temat przez twoich rodziców był tak zatuszowany, że oni przed wszystkimi udają, że jesteś córką biologiczną, to raczej nic tutaj nie wskórasz.
Chociaż jeśli naprawdę się o Ciebie troszczą, powinni Ci powiedzieć prawdę prędzej czy później. Ponieważ może być taka sytuacja w przyszłości, że będziesz potrzebować szybkiej transfuzji krwi czy jakieś przeszczepu i wtedy najlepszą opcją są najbliżsi biologiczni członkowie rodziny.
Twoi rodzice mogą się bać, że jak poznasz swoją biologiczną rodzinę, to już nie będziesz traktować ich jak swoich rodziców. Musisz ich zapewnić, że tak nie będzie. I nie naciskać – nie zmusisz ich do niczego, sami muszą dojrzeć do tej decyzji. Czasami dziecko musi zachować się bardziej dojrzale, niż rodzice.
Polska to był kiedyś straszny ciemnogród i nadal jeszcze trochę jest. Na pewne sprawy, które są normalne, tutaj patrzy się ze wstydem lub nienawiścią.
Ja znam taki scenariusz, że 14-letnia córka zaszła w ciążę. Ale że to było w świętokrzyskim, no to w żadnym wypadku aborcja nie wchodziła w grę i zmusili ją do urodzenia tego dziecka. Rodzice tej dziewczyny wychowują to dziecko jako własne, a ona jest niby siostrą. Dziewczyna nie radzi sobie w życiu.
A była bardzo zdolna, wymiatała na matematyce i chyba miała też już fizykę w szkole i bardzo dobrze sobie radziła. Zmarnował się umysł, który być może zrobiłby coś wielkiego w życiu.
Ma już kolejne dziecko w wieku dorosłym, ale to wydarzenie ciąży na jej psychice, widać to. Nie jest w stanie na niczym w życiu dłużej się skupić, jest nerwowa, wybuchowa, nie ma żadnej sensownej pracy, praktycznie ciągle ją utrzymują rodzice.
Nie powinno się 14-letniego dziecka zmuszać do rodzenia. Przetrwanie ludzkości od tego nie zależy w tym momencie, a rujnuje się jedno lub dwa życia. Morały kościoła katolickiego, że zabija się życie, to bzdury.
Niektórzy przeciwnicy aborcji są przeciwko usuwaniu 2-miesięcznego płodu, ale nie mają skrupułów, aby stosować przemoc i nienawiść wobec dorosłych, żyjących ludzi.
Do czego tu zmierzam – być może twoi rodzice nie są twoimi rodzicami, ale jakaś twoja starsza siostra jest twoją matką. Różnie to bywa w życiu.
Nie zamartwiaj sobie tym głowy i ciesz się, że masz kochających rodziców, to jest najważniejsze. Nie ma znaczenia, czy to biologiczni rodzice, czy nie biologiczni.
Skup się na przyszłości, nie trać czasu na przeszłość.
Jeżeli jesteś pełnoletnia to możesz w Urzędzie Stanu Cywilnego poprosić o pierwszy lub pierwotny akt urodzenia, gdzie będą dane rodziców biologicznych. W chwili adopcji rodzice adopcyjni dostają nowy akt urodzenia dziecka, gdzie to oni widnieją jako rodzice. Ten pierwotny akt urodzenia jest w takiej sytuacji zatajany. Dopiero po osiągnięciu 18 lat dziecko może poznać ten pierwszy akt.
Możesz także zlecić badania DNA. Potrzebujesz jedynie jakiegoś materiału do porównania od rodziców oraz od siebie. Włosy, ślina… Koszt takiego badania to około 1000 zł. Wtedy będziesz mieć pewność, czy twoi rodzice są adopcyjni, czy biologiczni.
Mam tylko brata i o 6 lat starszego więc raczej nie