Ropień gruczołu Bartholina – jak wyleczyć? Jak sobie radzić?
Cierpię na ropień gruczołu Bartholina, mam to już drugi raz. Czy znacie może jakieś skuteczne metody na leczenie tego? Ropień gruczołu Bartholina to rzadka choroba, mało znana, ale uwierzcie mi jest straszna.
8 Odpowiedzi
Leczenie operacyjne to najczęstszy sposób leczenia ropnia gruczołu Bartolina. Polega ono na nacięciu nabrzmiałego ropnia i opróżnieniu go z zalegającej ropy. W przypadku nawracających zapaleń gruczołu Bartholina można wykonać tzw. marsupializację. Jest to chirurgiczne rozcięcie zmienionego chorobowo gruczołu i poszerzenie powstałego w ten sposób otworu. Dzięki temu zalegająca wydzielina znajduje drogę odpływu.
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-kobiece/zapalenie-gruczolu-bartholina-przyczyny-objawy-leczenie_39228.html
Moja mama miała podobny problem i bardzo długo się męczyła, teraz medycyna poszła do przodu i na ropień gruczołu Bartholina są już skuteczne metody, trzeba tylko trafić do dobrego lekarza / dobrej kliniki.
Moja ciocia cierpiała na ropień gruczołu Bartholina, zrobili jej jakąś operację na to w Krakowie i z tego co wiem wszystko jest z nią dobrze.
Gdy ma się ropień gruczołu bartholina, leczenie polega na obserwowaniu choroby i stosowaniu antybiotyków. Można też stosować domowe sposoby leczenia, czyli nasiadówki oraz okłady z preparatów, które zawierają octanowinian glinu (np. płyn Burowa, Altacet), rumianek, nadmanganian potasu (KMnO4) la także mieszanki ziołe, w tym np. Vagosan.
Oczywiście to tylko wtedy, gdy objawy są słabe.
Można próbować interwencję chirurgiczną, ale to co napisał quagmire w sprawie ropnia gruczołu bartholina ogólnie jest dobre i sprawdza się.
Na ropień gruczołu bartholina są w sumie 3 metody leczenia.
- Nasiadówki, ale to bardziej tak pomocowo, raczej tym się nie wyleczy
- Antybiotyki – terapia antybiotykami
- Jak się nie uda, to można się tym zająć chirurgicznie. Niektórzy lekarze mogą od razu zalecić zabieg.
Najlepiej poprosić o poradę w tej kwestii swojego lekarza, on będzie wiedział, czy w danej sytuacji na ropień gruczołu bartholina będzie dobry zabieg, czy antybiotyki.
Jedną ze stosowanych metod leczenia torbieli Bartholina jest ich chirurgiczne wyłuszczanie wraz ze zgromadzoną wewnątrz wydzieliną.
Niestety to miejsce jest dość mocno unerwione, w związku z czym gojenie się może boleć po operacji. Tak więc nie ma powodu do obaw, gdyby bolało.
Zabieg nie jest długi, trwa 30 minut i pacjentka otrzymuje znieczulenie ogólne.
Współczuję, wiem jak to boli 😢 Sama miałam ropień Bartholina rok temu i to była koszmarna sprawa. Nie mogłam normalnie chodzić, siedzieć…
Z mojego doświadczenia:
Co mi pomogło początkowo:
- Ciepłe kąpiele (3-4 razy dziennie po 15 min) – trochę łagodziło ból
- Rumianek do kąpieli
- Luźna bielizna, spódnice zamiast spodni
- Ibuprom na ból
ALE – jak masz ropień (nie tylko torbiel), to musisz do ginekologa. Sama nie przejdzie, a może się tylko pogorszyć!
Leczenie u lekarza:
- Antybiotyk (u mnie był Amoksiklav)
- W ciężkich przypadkach nacięcie i drenaż – brzmi strasznie, ale przynosi ulgę
- Jak wraca często, robią marsupializację (zabieg żeby gruczół się nie zatykał)
Profilaktyka (żeby nie wracało):
- Dobra higiena intymna, ale bez przesady (żele bez SLS)
- Unikanie obcisłych stringów
- Szybka reakcja jak czujesz że coś „puchnie”
Moja ginekolog mówiła że nawroty są częste – u mnie na szczęście więcej nie wróciło, ale znam dziewczyny które miały po 3-4 razy i w końcu zdecydowały się na usunięcie gruczołu.
Idź koniecznie do lekarza! Nie czekaj, bo się tylko pogorszy. Trzymaj się!
