Rowery Fiido (fiido.com) – oszustwo, czy rzeczywiście opóźnienia?
Zamówiłem 6 tygodni temu rower na fiido.com. Rower elektryczny z małymi kołami za około 1700 zł.
Rower miał być już około 2 tygodnie temu, potem około 25 października, teraz mówią że mają opóźnienia ze względu na dużą ilość zamówień i rower będzie wysłany 25 listopada!
Czy to jakieś oszustwo? Iść z tym na policję? Jak u was wygląda sytuacja? Ktoś z was dostał ten rower?
6 Odpowiedzi
Strona wygląda profesjonalnie, ale w sumie gdyby to był oszust, to nic im nie zrobisz ponieważ firma to:
ROOM C05,FLAT A,2/F,TONTEX INDUSTRIAL BUILDING,2-4 SHEUNG HEI STREET , SAN PO KONG HK, Hong Kong
Czyli jakaś firma z Hong Kongu, równie dobrze może to być nieistniejąca firma, tylko Chiny drążą Europę z pieniędzy.
Ja bym tam nic nie kupił w związku z tym, co napisałeś.
Na trustpilocie mają dużo ocen pozytywnych, może rzeczywiście nie wyrabiają z produkcją. Ale żeby tyle czekać na rower, kiedy w Polsce możesz kupić i na drugi lub trzeci dzień już mieć rower – szkoda zachodu jak dla mnie. Pewnie bardziej priorytetowo traktują bogatsze rynki a Polskę mają gdzieś.
Opóźnienia przy zamówieniach bezpośrednio z Chin (a Fiido to chińska firma) to niestety częsta sprawa. Szczególnie przy promocjach czy sezonach zakupowych magazyny się zapychają. Same opóźnienia to jeszcze nie oszustwo – wiele osób w końcu dostaje swoje rowery, choć z przesunięciami terminów.
Przed zgłoszeniem na policję warto: Sprawdzić czy płatność była przez bezpieczną metodę (PayPal, karta). Zachować całą korespondencję mailową. Poczekać jeszcze te 2-3 tygodnie.
Jeśli do końca listopada nic się nie pojawi lub firma przestanie odpowiadać, wtedy można myśleć o reklamacji przez bank lub PayPal. Policja raczej nie pomoże przy zagranicznych sklepach.
Niestety to jest scam na 90%. Lepiej żądajcie zwrotu kasy, a jak nie oddadzą, od razu na policję. Ja zamówiłem we wrześniu, ciągle jakieś wymówki, teraz nowa wymówka i ze względu na „odprawę celną” – rower ma zostać wysłany 10 stycznia.
Kiedyś w padłem w podobny scam z dotacjami unijnymi, firma się migała przez rok czasu i potem wyszło, że to scam.
Pokażcie mi choć jedną osobę, która kupiłam tam rower i jeździ tym rowerem.
Niech sobie oszukają powiedzmy 50 tys. ludzi w Europie, każdemu rower za średnio 1800 zł. To jest 90 mln złotych.
Opinie na trustpilot są fake – wszystkie z ostatniego miesiąca. Za takie pieniądze można sobie kupić niezliczoną ilość opinii w necie.
Wszędzie jest uprzejma komunikacja, ale kasy z powrotem już niestety nie zobaczycie, sprzętu też nie.
Nie kupujcie – im szybciej pójdziecie na policję, tym lepiej. Ale najpierw oczywiście zażądajcie zwrotu środków, ponieważ musicie mieć jakąś podstawę, aby ich zgłosić na policję. Ich stronka za kilka miesięcy zniknie i będzie po temacie.
Albo to jest oszustwo, albo firma w trakcie upadku. Tak czy siak ja bym nie zamawiał tam rowerów czy innego sprzętu. Na trustpilot opinie mogą być w większości fałszywe, ponieważ były łączone opinie z jakichś innych profili.