Wierzycie w przesądy?
Wierzycie w przesady? Jeśli tak to w jakie? Mój narzeczony np nigdy nie przyjedzie przez drogę którą przebiegł czarny kot, tata znowu nie lubi wracać się do domu mówi że to przynosić pecha tak samo jak stłuczeniu lustro. Ja raczej sceptycznie podchodzę do przesądów a wy?
7 Odpowiedzi
Przesądy to absurd. Niby że czarny kot przebiegnie mi drogę i ma się coś złego stać – z jakiego powodu?
Ludzie wierzą przesądy, ponieważ od dziecka uczy się ich wierzyć w absurdy i rzeczy niewytłumaczalne, np. całe mitologie związane z religiami (chrześcijańską, islamską itd).
My się śmiejemy ze starożytnych, jak wierzyli w Zeusa itd. (a dla nich Zeus był jak dla nas teraz Jezus mniej więcej), a za 2 tys. lat naukowcy będą się nabijać z nas (tzn. nie ze mnie, ja nie jestem wierzący) 🙂
Osobiscie nie wierze !! bo to bzdury ale dla starszych osob cos znaczy NP kobieta w cizy nie powinna siedziec po turecku bo dziecko bedzie owiniete pepowina a co to ma wspolnego ? nic !
Ja też nie wierzę w żadne przesądy. Moja jedna koleżanka wierzy chyba we wszystkie istniejące przesądy. Strasznie jej współczuję, że marnuje swoje życie na to. Wszystkie przesądy to głupota. Urodziłam się w piątek 13, jestem szczęśliwa i dobrze mi z tym:)
Wierzę troszkę, ale na zasadzie uśmiechu,staram się aby nie przeszkadzało mi to w coddziennym życiu.O wielu przesądach dowiedziałam się przed ślubem, strach pomyślec aby wszytskiego dopilnowac, aby przyniosło szczęscie.Wydaje się jednak że wiele przesądów przenosznonych jest dzięki straszemu pokoleniu, bazującemu na tradycji i ludowych wierzeniach.Dziś tylko niektórzy praktykują, piątki 13tego (już niebawem) czy wizję spuszczajacego się pająka który wspina się lub spada wprost na lini naszego wzroku.
Ja nie wierzę, ewentualnie, gdy stłukę lustro to pośmieję się, że teraz 7 lat nieszczęść albo gdy czarny kot przejdzie mi drogę to stwierdzę, że no to ładnie, teraz czeka mnie coś złego, ale bardziej w żartach do tego podchodzę, nie przywiązuję do tego większej wagi 😉
Nie ma tutaj w co wierzyć. Przesądy to jest wymysł ludzki. Ludzie próbowali sobie wytłumaczyć rzeczy, których nie są w stanie pojąć i które ich przerastały. Jest na przykład taki przesąd, że jak kobieta patrzy na brzydkich ludzi, to urodzi brzydkie dziecko. Jeśli dorosły człowiek w to wierzy, nie powinien mieć praw rodzicielskich oraz prawa do udziału w wyborach, ponieważ mam mózg nie bardziej rozwinięty od szympansa.
Haha, rozumiem Twojego narzeczonego z tym kotem 😄 Sam w to nie wierzę jakoś mega, ale mam swoje dziwactwa:
- Pukam w niemalowane drewno – to automatycznie robię, nawet jak mówię o czymś dobrym
- Nie stawiam torebki na podłodze – mówią że pieniądze uciekną, no i jakoś mi się to wryło
- Jak wracam się po coś do domu, to siadam na chwilę – żeby ten pech jakoby zneutralizować 😅
Mój mąż kompletnie nie wierzy w żadne przesądy i śmieje się ze mnie. Ale za to jego mama ma MEGA – nie wolno świstać w domu (pieniędzy nie będzie), trzeba wychodzić prawą nogą, nie wolno zaszywać ubrania na sobie…
Myślę, że to bardziej przyzwyczajenie i tradycja niż realna wiara. Rodzice nam to wpajali, to zostało. Racjonalnie wiem, że to bzdura, ale jakoś podświadomie się tego trzymam 🤷♀️
Najśmieszniejsze że wszyscy mamy jakieś swoje – nawet ci co twierdzą że nie wierzą w przesądy, często mają jakieś „rytuały szczęścia” typu lucky socks czy specjalny kubek na egzamin 😊