Książki na długie wieczory
Co polecacie do przeczytania na długie jesienno-zimowe wieczory? Macie pozycje, po które chcecie sięgnąć w najbliższym czasie? Jakie książkowe zaległości macie do nadrobienia?
7 Odpowiedzi
Na mnie czekają książki autora „Pokolenie Ikea”, dodatkowo chciałabym przeczytać dzieła Reginy Brett, gdyż myślę, że wiele wniosą do mojego życia i pozwolą spojrzeć na pewne sprawy z lepszej, bardziej optymistycznej perspektywy 🙂
Osobiście polecam książki Kinga i Tolkiena, nie wiem jak Ciebie, ale mnie fascynują książki z działu fantastyki i literatury grozy. Wolę to niż jakieś płytkie romansidła.
Ja mogę polecić książki z serii „Gra o Tron” Martina. Naprawdę dużo czytania dla każdego miłośnika fantasy. Do tego, bardziej na pograniczu fantasy oraz s-f, cykl „Diuna” Herberta, a przynajmniej trzy jego pierwsze tomy, które moim zdaniem są po prostu najlepsze.
Jeśli lubisz nieco dziwne, baśniowe książki, które mają swój niepowtarzalny klimat, to dzieła Zafona albo Murakamiego będą odpowiednie.
Mogę polecić Umberto Eco „Imię róży”, jest bardzo ciekawie napisana i bardzo fajnie mi się ją czytało, jak intrygujący kryminał osadzony w średniowiecznych realiach. Oczywiście istnieje ekranizacja, ale moim zdaniem w porównaniu z książką jest totalnym dnem i wiele scen w filmie zostało zmienionych.
Do moich ulubionych należy też trylogia „Władca Pierścieni” i ewentualnie dodałbym do tego „Hobbita” o ile interesuje Cię fantasy, albo przynajmniej nie masz nic przeciwko. Tak jak wyżej wspomniane jest, równie dobra jest „Gra o tron”.
Natomiast jeśli chcesz coś w rodzaju ciekawych wspomnień z wojny, to warte przeczytania jest „Kto sieje wiatr… Wspomnienia żołnierza dywizji SS – Totenkopf”, książka która zapada w pamięć. Jest na początku o 17sto latku, który trafił do najbardziej zniesławionej i morderczej dywizji, która swoje szkolenia odbywała w obozach koncentracyjnych, a potem wyruszyła na wojnę. Jest trochę o miłości, trochę o rozczarowaniach różnego rodzaju, dylematach moralnych, widzianych przez młodego chłopaka. Autor, który jest uczestnikiem wydarzeń, opisuje je bez cenzury i pokazuje prawdziwe oblicze wojny, które zdecydowanie odbiega od chwalebnych śmierci na polu walki.
Mam 31 lat i dopiero pół roku temu przeczytałam po raz pierwszy całą serię Harrego Pottera. Polecam jeśli jeszcze nie czytaliście. Ja nie dość, że nie czytałam tego to nawet filmów nie oglądałam. Najpierw przeczytałam, a później obejrzałam.
Ostatnio postanowiłam przeczytać książkę autorów z jak największej liczby państw świata. Czytam z różnych kategorii te książki. Nie trzymam się jednej, na przykład kryminału.
Z całego serca polecam książkę japońskiego autora Sosuke Natsukawa pod tytułem The Cat Who Saved Books. Bardzo przyjemnie się czyta.
Bardzo lubię książki science fiction. Polecam dzieła chińskiego autora o nazwisku Liu Cixin. Najlepiej zacząć od powieści o tytule Problem trzech ciał. Jest to pierwsza część cyklu Wspomnienie o przeszłości Ziemi. Wciągająca i przedstawiająca bardzo ciekawą wizję innej cywilizacji. Poza tym można się sporo nauczyć o Chinach. Nie często czyta się książki chińskich autorów.